W mediach słowackich od wielu dni wrze jak w ulu. Benedykt XVI odwołał 52-letniego abpa Trnawy Roberta Bezaka. Rządził zaledwie trzy lata. Dziennikarze biorą go w obronę, sugerując, że motywem były lokalne rozgrywki: "Komuś nadepnął na odcisk i ukarano go. Mówił o trudnych […] sprawach jasno i głośno, a to wielu ludziom w słowackim episkopacie i w Watykanie się nie podoba" - czytamy na jednym z portali.
W mediach słowackich od wielu dni wrze jak w ulu. Benedykt XVI odwołał 52-letniego abpa Trnawy Roberta Bezaka. Rządził zaledwie trzy lata. Dziennikarze biorą go w obronę, sugerując, że motywem były lokalne rozgrywki: "Komuś nadepnął na odcisk i ukarano go. Mówił o trudnych […] sprawach jasno i głośno, a to wielu ludziom w słowackim episkopacie i w Watykanie się nie podoba" - czytamy na jednym z portali.