Z kart historii: Dwie Polki na podium igrzysk

Z kart historii: Dwie Polki na podium igrzysk
inf. wł. / ŁK

Dwoje biało-czerwonych reprezentantów równocześnie na podium zimowych igrzysk olimpijskich w rywalizacji indywidualnej - w historii polskiego sportu zdarzył się tylko jeden taki przypadek. W niedzielę, 21 lutego 1960 roku w Squaw Valley łyżwiarki Elwira Seroczyńska i Helena Pilejczyk w wyścigu na 1500 metrów zdobyły odpowiednio srebrny i brązowy medal.

Amerykańskie igrzyska były ósmą zimową edycją. Z wcześniejszych Polacy przywieźli zaledwie jeden medal - cztery lata wcześniej brąz w kombinacji norweskiej zdobył Franciszek Gąsienica Groń. Ale sukces w Squaw Valley nie był przypadkowy, a tylko pech sprawił, że nie był okazalszy...

DEON.PL POLECA


Obie łyżwiarki do medali olimpijskich doprowadził trener Kazimierz Kalbarczyk. Opracowany przez niego program przygotowań okazał się strzałem w dziesiątkę. Seroczyńska i Pilejczyk trafiły z formą dokładnie na czas igrzysk. Świadczą o tym nie tylko zdobyte medale, ale i miejsca, zajęte przez Polki w pozostałych startach. Pilejczyk, która w 1959 roku była wicemistrzynią świata na 1000 metrów, w Squaw Valley zajęła na tym dystansie 5. miejsce, a na 3000 metrów była szósta. Seroczyńska w sprincie na 500 metrów zajęła szóstą, a na 3000 metrów siódmą lokatę, ale mogła uważać się za wielkiego pechowca. W rywalizacji na 1000 metrów upadek na ostatnim wirażu pozbawił ją niemal pewnego złotego medalu.

Rywalizacja panczenistów toczyła się na odkrytym torze w dolinie rzeki Indianki. W decydujących o medalach biegach Pilejczyk walczyła z triumfatorką rywalizacji, Rosjanką Lidią Skoblikową, a Seroczyńska z Amerykanką Jeanne Omelenczuk. Polsko-rosyjska rywalizacja miała początkowo wyrównany przebieg, ale gdy reprezentantka kraju znad Wisły wysunęła się minimalnie do przodu, sportowa złość poniosła Skoblikową po rekord świata. Czas Seroczyńskiej w drugim biegu był zaledwie o pół sekundy gorszy.

Po raz kolejny Polska zdobyła dwa medale podczas zimowych igrzysk olimpijskich dopiero po 42 latach, w Salt Lake City za sprawą Adama Małysza. Cztery lata później w Turynie medale zdobyło dwóch reprezentantów: Justyna Kowalczyk i Tomasz Sikora. Ale do dnia dzisiejszego nie udało się dwójce biało-czerwonych sportowców wspólnie stanąć na podium i nie zanosi się, by nastąpiło to w najbliższej przyszłości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Z kart historii: Dwie Polki na podium igrzysk
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.