Białoruś: Sannikau skazany na kolonię karną

Białoruś: Sannikau skazany na kolonię karną
Białoruś: Sannikau skazany na kolonię karną (źr. fot. wikipedia.org/Igor Svabodin)
PAP / ad

Na pięć lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie skazał sąd w Mińsku w sobotę Andreja Sannikaua, polityka opozycji, byłego kandydata w wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Prokurator żądał siedmiu lat. Adwokaci zapowiedzieli apelację.

Sędzia Natalla Czaćwiertakowa uznała, że Sannikau organizował masowe zamieszki w wieczór po wyborach, kiedy w centrum Mińska odbyła się wielotysięczna manifestacja opozycji.

Gdy rozprawa zakończyła się, ludzie w korytarzu zaczęli krzyczeć: "Wolności!". Zza wejścia wołała swojego syna matka Mirzajanaua. Nie wpuszczono jej na salę, bo na jednym z wcześniejszych posiedzeń sędzia wydaliła ją za zakłócanie spokoju.

Proces Sannikaua trwał 11 dni. W sądzie polityk ogłosił, że po aresztowaniu znęcano się nad nim, a szef KGB Białorusi Wadzim Zajcau groził pozbawieniem życia jego żony i dziecka. "Przeszedłem przez tortury, poniżenia i groźby" - mówił w ostatnim słowie. Ocenił swój proces jako polityczną rozprawę nad rywalem w wyborach.

Akt oskarżenia mówił, że Sannikau przed wyborami wygłaszał "zmyślone twierdzenia o ich niedemokratyczności i sfałszowaniu wyników". Wzywał ludzi na niedozwolony wiec i "zawczasu zaplanował prowokacje w celu rozniecania agresji tłumu". Na demonstracji "stanął na czele awanturującego się tłumu, połączonego w jedną niszczącą siłę", wykorzystując go "jako narzędzie do swego celu", jakim było "wtargnięcie do budynku rządu".

Młodym uczestnikom demonstracji zarzucono "siłowe działania w celu wtargnięcia" do gmachu i to, że próbowali przerwać łańcuch ochraniającej go milicji. Jednak nie rozpoznał ich jako aktywnych uczestników demonstracji żaden z zeznających na procesie milicjantów.

Adwokaci Sannikaua nie zgodzili się z wyrokiem. "Nie było masowych zamieszek. Sannnikau w swoich zeznaniach zawsze jednoznacznie i zdecydowanie wskazywał na to, że cele zgromadzenia 19 grudnia były pokojowe, bez przemocy" - mówiła Maryna Kawaleuskaja. "Uważamy, że sąd bezpodstawnie odrzucił wiele wniosków obrony, których celem było uniewinnienie Sannikaua - wnioski o wezwanie świadków, o dołączeniu dowodów do materiałów sprawy" - dodał Andrej Warwaszewicz.

Obrończyni praw człowieka Ludmiła Hriaznowa wskazała w rozmowie z PAP, że wyroki na współoskarżonych Sannikaua są niemal takie same, jakich żądał prokurator. "Kara dla młodzieży jest może nawet bardziej surowa niż dla ludzi, którzy są już od dłuższego czasu zaangażowani w politykę. Robi się tak dlatego, by pozostawić liderów bez aktywistów, generałów bez armii" - powiedziała.

57-letni Sannikau, lider opozycyjnego ruchu "Europejska Białoruś" jest z wykształcenia dyplomatą; w latach 1995-1996 był wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Białoruś: Sannikau skazany na kolonię karną
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.