Trudne warunki na drogach, opóźnione samoloty

Trudne warunki na drogach, opóźnione samoloty
(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP/ ad

Padający od rana niemal nieprzerwanie śnieg utrudnił w niedzielę warunki jazdy na drogach woj. śląskiego. Kłopoty ma też podkatowickie lotnisko w Pyrzowicach, gdzie wiele samolotów było opóźnionych.

Mimo trudnych warunków, do niedzielnego popołudnia na śląskich drogach nie doszło do żadnego śmiertelnego wypadku, choć było wiele kolizji. Na lotnisku - mimo opóźnień - nie odwołano żadnego zaplanowanego rejsu.

DEON.PL POLECA


"Z obserwacji dyżurnych portu wynika, że niedziela wielkanocna jest pierwszym dniem, kiedy śnieg pada nieprzerwanie i konieczne jest ciągłe odśnieżanie pasa startowego. Nawet zimą opady co jakiś czas ustawały i nie było takiej sytuacji jak dziś" - powiedział PAP rzecznik portu Cezary Orzech.

Dodał, że opóźnienia samolotów wynikają przede wszystkim z konieczności skrupulatnego odśnieżenia pasa na krótko przed każdym lądowaniem. Maszyna ląduje dopiero, gdy stopień przyczepności jest zadowalający.

"To może powodować opóźnienie lądowania np. o 15-20 minut, a to z kolei generuje późniejsze opóźnienia w wylotach samolotów" - wyjaśnił rzecznik.

Opóźnienia powstają także z powodu konieczności odlodzenia maszyn przed odlotem. W dwóch przypadkach odlodzenie trwało na tyle długo, że wyczerpał się limit czasu pracy załogi samolotu i konieczne było zastąpienie jej inną załogą, co jeszcze zwiększyło zwłokę w odlocie.

W niedzielę po południu opóźnione były m.in. przyloty i odloty samolotów do norweskich miast Stavanger i Bergen (tu odlot będzie opóźniony o ok. 2,5 godziny), Doncaster-Sheffield w Anglii (o pół godziny) oraz ukraińskiego Kijowa. Opóźniał się przylot samolotu z hiszpańskiej Barcelony (samolot przyleci spóźniony o 2,5 godziny) oraz holenderskiego Eindhoven.

Służby lotniskowe zapewniają jednak, że mimo tych opóźnień, port pracuje nieprzerwanie i loty są realizowane.

Trudne warunki spowolniły ruch na drogach woj. śląskiego. Nadkom. Tomasz Gogolin z zespołu prasowego śląskiej policji poinformował, że choć wiele dróg - także tych głównych - jest białych - widać, że kierowcy jeżdżą ostrożniej niż zwykle; wypadków jest niewiele także dlatego, że w wielkanocną niedzielę ruch na drogach jest bardzo niewielki.

Do najpoważniejszego wypadku doszło w niedzielę wczesnym popołudniem w miejscowości Ciasna w powiecie lublinieckim, gdzie na krajowej "jedenastce" zderzyły się opel corsa i volkswagen golf. Kierowca golfa oraz małżeństwo z dzieckiem, jadące corsą, trafili do szpitala. Przez kilka godzin kierowcy musieli objeżdżać zablokowany odcinek drogi.

Drogówka odnotowała także kolizje, których jednak było mniej niż w zwykły dzień, kiedy ruch na drogach jest większy. Ponieważ śnieg pada nieprzerwanie, drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem. Białe są nawierzchnie nawet głównych dróg w regionie, jak niektóre odcinki autostrady A4 i A1 oraz krajowa "jedynka". Policja apeluje do kierowców o dostosowanie prędkości i sposobu jazdy do panujących warunków.

Prognoza Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych w Krakowie na niedzielę wskazuje, że w woj. śląskim spadnie w sumie od 10 do 20 cm świeżego śniegu. Z południa województwa intensywne opady przemieszczają się na północ regionu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trudne warunki na drogach, opóźnione samoloty
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.