Polscy ratownicy nie moga wylecieć z Haiti

Polscy ratownicy nie moga wylecieć z Haiti
Ciężka Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Państwowej Straży Pożarnej przeszukująca gruzy na Haiti (fot. PAP/Mikołaj Kozak)
PAP / mik

Rządowy samolot Tu-154, którym polscy strażacy - ratownicy mieli wrócić w sobotę z Haiti do kraju, ma awarię i obecnie trwa jej usuwanie - poinformował PAP ppłk. Dariusz Sienkiewicz z 36. specjalnego pułku lotniczego. Polacy czekają na lotnisku w stolicy - Port-au-Prince. Samolot bazowany był w Portoryko i tam stwierdzono awarię.

- Doszło do usterki w układzie sterowania samolotu, na miejscu jest trzech techników, którzy ją usuwają - powiedział PAP Sienkiewicz.

- Nasi ratownicy są spakowani, razem z psami czekają na lotnisku - powiedział PAP rzecznik PSP Paweł Frątczak. Jak dodał, wsparcia, jeśli chodzi o żywność, udzieliło im centrum koordynujące akcję na Haiti. "Są bezpieczni" - dodał.

Samolot z grupą polskich ratowników, którzy od ubiegłego tygodnia udzielali pomocy poszkodowanym podczas trzęsienia ziemi na Haiti, miał wylądować na wojskowym lotnisku Okęcie w sobotę po południu.

DEON.PL POLECA


Ratownicy zostawią na Haiti część swojego sprzętu, m.in. generatory prądotwórcze i halogeny. W piątek powstało z nich awaryjne oświetlenie dla szpitala w stolicy.

54 ratowników z 10 psami przez tydzień poszukiwało żywych ludzi pod gruzami, udzielało pomocy rannym i poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi. Ratownicy zabrali na Haiti 4 tony specjalistycznego sprzętu - geofony, kamery wziernikowe i termowizyjne oraz sprzęt mechaniczny i hydrauliczny do odgruzowywania ofiar.

Ciężka Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Państwowej Straży Pożarnej to jedna z 11 na całym świecie takich grup z certyfikatem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Certyfikat oznacza, że są one technicznie i logistycznie przygotowane do niesienia pomocy w każdym zakątku świata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polscy ratownicy nie moga wylecieć z Haiti
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.