PO po prawyborach. Palikot przerywa milczenie.
Radosław Sikorski wyszedł z prawyborów wzmocniony, premier musi mu dać gwarancję bezpieczeństwa - ocenił w niedzielę Janusz Palikot z PO. Nie wykluczył też , że szef MSZ zostanie wicepremierem ale jak dodał musi przetrwać swoją porażkę z Bronisławem Komorowskim.
- Sikorski wyszedł wzmocniony z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby chronić ideę prawyborów premier Donald Tusk musi mu dać gwarancję bezpieczeństwa; nawet awansu. No i jednak był to człowiek, który kilka miesięcy był zupełnym marginesem PO, z poparciem rzędu kilku procent. Wynik, który wszyscy komentują jako porażkę jest jednak bardzo dobrym wynikiem. Startując z 4 czy 5 punktami poparcia i dojście do 30 kilku proc. to bardzo dobry wynik - powiedział dziennikarzom Palikot tuż po wyjściu ze studia radia ZET.
Jak dodał, jeśli szef MSZ "przeżyje" trudny moment, jakim jest dla niego przegrana z Komorowskim, jego pozycja w sensie politycznym bardzo się umocni. Zaznaczył też, że wiele wskazuje, iż może objąć stanowisko wicepremiera.
- Albo ludzie są nauczeni zachowań aktywnych wewnątrz partii albo nie. Jeśli są nauczeni to stawiają się do prawyborów. Jest to pytanie do sekretarza generalnego o wyjaśnienia, przedstawienia powodów dlaczego tak się stało. To jest też pytanie do władz partii, jak temu przeciwdziałać - dodał.
Wcześniej podczas audycji zaznaczył, że "jest pewien, iż kongres wyciągnie wnioski z tej frekwencji". Pytany o konsekwencje jakie powinny być wyciągnięte w stosunku do Schetyny dodał: - Moim zadaniem nie nadaje się na sekretarza generalnego partii. Dlatego właśnie, że ta frekwencja, która powinna być ambicją Platformy Obywatelskiej, sekretarza generalnego - powinna być w granicy siedemdziesięciu kilku proc, a nie 50 proc. - dodał.
Zaznaczył również, że jeśli będą zapowiedziane przez premiera prawybory na szefa partii, Schetyna powinien kandydować i "nie powinien stchórzyć".
Według Palikota to Schetyna jest też najbardziej prawdopodobnym następcą Komorowskiego na stanowisku marszałka Sejmu. W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że Komorowski będzie pełnił tę funkcją "do momentu realnych wyborów prezydenckich czyli do września".
- Dlaczego Schetyna? To dla niego duży awans za zasługi dla partii; po tylu latach objęcie tak ważnej funkcji. Duży awans ale też decyzja o tym, by nie pełnił dalej funkcji sekretarza generalnego partii - powiedział Palikot.
W sobotę ogłoszone zostały wyniki prawyborów w PO. Wygrał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uzyskując 68,5 proc. głosów. Jego rywal szef MSZ Radosław Sikorski uzyskał 31,5 proc.
Skomentuj artykuł