Premie dla bankierów z londyńskiego City

Premie dla bankierów z londyńskiego City
Stephen Hester, obecny szef RBS, ma w umowie o pracę klauzulę dopuszczającą wypłacenie premii z opóźnieniem i częściowe jej odebranie, jeśli nie osiągnie wyznaczonych celów (fot. www.rbs.com)
PAP/ pszajer

Lord Paul Myners ujawnił telewizji Sky, iż zarząd banku RBS (Royal Bank of Scotland) rekapitalizowanego przez podatników na łączną sumę ok. 45 mld funtów (ok. 203 mld zł) i ubezpieczonego przez rząd od toksycznych aktywów, zagroził zbiorowym podaniem się do dymisji i przejściem do pracy dla konkurencji, jeśli rząd zawetuje premie zaaprobowane przez dyrekcję.

Myners chce, by sprawą wygórowanych zarobków zajęły się fundusze emerytalne, będące bardzo wpływowymi udziałowcami banków, centrala związkowa TUC i konfederacja pracodawców CBI. Nie wyklucza, iż rząd odbierze premie bankierom, jeśli okaże się, że nie wywiązują się z zobowiązania udzielania kredytu firmom poszkodowanym przez ostatni kryzys.

Rekapitalizowane przez podatnika i kontrolowane przez skarb państwa banki RBS oraz LBG (Lloyds Banking Group) zobowiązały się, że w obecnym roku obrachunkowym pożyczą małym i średnim firmom łącznie 27 mld funtów (ok. 122,8 mld zł). Rząd obawia się, że ten cel może nie zostać osiągnięty.

Cytowani anonimowo prawnicy sądzą, iż premie bankierów są ważnym elementem konkurencyjności banków, a ich szefowie w razie uniemożliwienia im ich wypłaty przez rząd, będą musieli podać się do dymisji. Będzie to bowiem oznaczało, iż są zdolni wykonywać pełne obowiązki powiernicze tylko wobec jednego z udziałowców (rządu), a nie wszystkich.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premie dla bankierów z londyńskiego City
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.