Artur Boruc będzie bronił w meczu z Ukrainą

Artur Boruc będzie bronił w meczu z Ukrainą
Artur Boruc w czasie treningu reprezentacji Polski w Grodzisku Wielkopolskim (fot. PAP/Adam Ciereszko)
PAP/PR

 "Artur Boruc stanie w bramce w meczu przeciwko Ukrainie" - poinformował na konferencji prasowej selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Franciszek Smuda. Szkoleniowiec bardzo pochlebnie wypowiada się o formie bramkarza Fiorentiny.

"To jest wreszcie ten prawdziwy Artur Boruc, którego pamiętamy. Może przejął się moja krytyką, co do swojej figury. Dzisiaj wygląda jak model. Mogę zdradzić, że zagra w wyjściowym składzie przeciwko Ukrainie" - powiedział szkoleniowiec, który dopiero teraz po raz pierwszy za swojej kadencji powołał do reprezentacji byłego golkipera Celtiku Glasgow.

"Ten 'model' pokaże jeszcze, że pod względem piłkarskim potrafi jeszcze wiele. Jestem spokojny, że wywalczy sobie miejsce w składzie Fiorentiny, to bardzo ambitny człowiek. Artur ma 30 lat i przez całą karierę był numerem jeden. Jeśli nawet nie będzie bronił przez pół roku, nie będzie tragedii. Gorzej to wygląda z innymi bramkarzami. Łukasz Fabiański wciąż siedzi na ławce, jeśli to będzie trwać jeszcze przez dwa, trzy kolejne lata, to może mieć kłopot" - dodał selekcjoner.

Po raz pierwszy w kadrze Smudy pojawił się Euzebiusz Smolarek, który za kadencji Leo Beenhakkera miał niemal zawsze podstawowe miejsce w reprezentacji. Trener drużyny narodowej długo nie mógł przekonać się do napastnika grającego obecnie w Polonii Warszawa. "Z Ebim przedyskutowaliśmy sobie wszystkie sprawy. Nie było żadnych zgrzytów, kłótni, dogadaliśmy się w trzy minuty" - wyjaśnił.

Selekcjoner cieszy się, że po długich poszukiwaniach znalazł wreszcie godnego kandydata na pozycję lewego obrońcy - Sebastiana Boenischa.

"Nie mam jakiejś satysfakcji, że to ja go 'załatwiłem' i nie przypisuję sobie żadnych zasług. Ale lewego obrońcy szukałem aż osiem miesięcy. Cieszę się, że Sebastian po czterotygodniowej przerwie wraca do zdrowia. Ma jeszcze kłopoty z odbiorem piłki, ale o niego jestem spokojny. Jak będzie regularnie grał w Bundeslidze i Lidze Mistrzów, to możemy mieć z niego tylko pożytek" - zapewniał.

Pytany o słabe wyniki i nieskuteczność zespołu, Smuda zapewniał, że jego podopieczni w końcu zaczną strzelać bramki. Reprezentacja przez 387 minut nie zdobyła gola w oficjalnym spotkaniu. "Jeżeli zawodnicy zdobywają bramki w klubach, to w końcu zaczną strzelać w reprezentacji. Prędzej czy później przełamiemy tę złą passę. Też prowadziłem wiele zespołów, w których mecz za meczem graliśmy na zero, ale taka seria kiedyś musiała się skończyć" - podkreślił.

Zgrupowanie reprezentacji w Grodzisku Wielkopolskim potrwa do piątku. Na czwartek szkoleniowiec zaplanował jeden trening do południa. W piątek piłkarze będą mieli odprawę wideo poświęconą poprzednim spotkaniom. Po południu zespół wyjedzie do Łodzi, gdzie w sobotę zmierzy się z Ukrainą. Trzy dni później (7 września) w Krakowie kolejnym rywalem biało-czerwonych będzie Australia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Artur Boruc będzie bronił w meczu z Ukrainą
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.