Siostry miłosierdzia chcą wybudować hospicjum dziecięce

Siostry miłosierdzia chcą wybudować hospicjum dziecięce
(fot. shutterstock.com)
KAI / sz

Rodzina Szkół Jana Pawła II w Polsce wesprze budowę hospicjum dziecięcego w bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie. Z prośbą o pomoc zwróciła się siostra Michaela Rak, dyrektor wileńskiej placówki.

Zakonnica wybudowała hospicjum dla dorosłych. Teraz chce zawalczyć o chore dzieci. Dlatego szuka ludzi dobrej woli, którzy pomogą przy wybudowaniu i utworzeniu działu hospicjum dziecięcego przy istniejącej placówce dla dorosłych w Wilnie.

DEON.PL POLECA




Wileńskie hospicjum jako jedyne na Litwie nieodpłatnie pomaga osobom z chorobą nowotworową. "Prowadzimy hospicjum stacjonarne i domowe. Jest to miejsce odpowiadające godności człowieka, chroniące tą godność, oparte na wartościach chrześcijańskich" - pisze w liście do szkół papieskich w Polsce s. Rak ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego.

Obecnie zgromadzenie staje przed nowym wezwaniem rozbudowy i utworzenia działu hospicjum dziecięcego. - Proszą nas o to środowiska medyczne i bliscy umierających dzieci. Nie możemy odpowiedzieć "nie, bo nie mamy środków finansowych".

Z głębi serca, z nadzieją proszę wszystkich o wsparcie nadziei naszych chorych i umierających dzieci i ich rodzin z Wileńszczyzny - Ziemi Miłosierdzia. Ufam, że uda się przy zaangażowaniu wielu ludzi dobrego serca pozyskać środki finansowe na wybudowanie i utworzenie działu hospicjum dziecięcego w Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki - napisała zakonnica.

Siostra Rak szuka w Polsce 2 mln ludzi, aby każdy z nich wysłał 1 SMS z napisem WILNO na numer 72405. Koszt to 2 zł plus VAT. Można go wysyłać do końca roku.

Wileńskie hospicjum jest międzynarodowym dziełem. Stworzenie pierwszego na Litwie hospicjum nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc i ofiarność ponad 200 firm i instytucji oraz ludzi dobrej woli na całym świecie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Siostry miłosierdzia chcą wybudować hospicjum dziecięce
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.