Szczecin: Modlitwa na zakończenie Dni Morza

Kilkaset osób uczestniczyło w nabożeństwie ekumenicznym "Błogosławieni pod żaglami", które było religijnym akcentem kończących się w Szczecinie Dni Morza "Sail" Szczecin. We wspólnej modlitwie na Wałach Chrobrego w niedzielne popołudnie wzięli udział przedstawiciele Kościołów rzymskokatolickiego, greckokatolickiego, prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego.

Po przeczytaniu ewangelii m.in. w języku polskim, rosyjskim, angielskim, niemieckim i czeskim, metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga przekazał przesłanie ludziom morza.

– Ludzie morza spotykając się są jedną rodziną. Wszystko wyrasta z jednego źródła Bożego Słowa. W te Dni Morza w Szczecinie stając, gdzie zbiegają się drogi lądowe i wodne, gdzie spotykają się kultury i języki, duchowości i sposoby modlitwy, gdzie spotykają się doświadczenia oraz marzenia i tęsknoty, gdzie miłość do tego, co dobre i szlachetne wszystkich jest w stanie połączyć; uświadamiamy sobie, że to Bóg łaczy, którego słowo "błogosławieni" staje się jak droga żeglowna, jak tor wodny pewny, jak latarnia morska, która zaprasza, wyznacza kierunek, prowadzi bezpiecznie – mówił abp Dzięga.

– To kolejna inicjatywa ekumeniczna w Szczecinie - powiedział ks. Robert Rosa, proboszcz parafii greckokatolickiej w Szczecinie. – To cenne, że wśród tak dużej grupy ludzi odwiedzających stragany, mogą zaprezentować się Kościoły chrześcijańskie i nieść przesłanie jedności i ewangeliczne przesłanie miłości bliźniego.

– Jestem pierwszy raz na tym nabożeństwie i uważam, że takie nabożeństwo jest bardzo wskazane i powinniśmy się integrować nie tylko w trudnych chwilach dla Polski – mówiła jedna z uczestniczek nabożeństwa.

– W doświadczeniu pracy z ludźmi morza w Stella Maris nigdy nie pytamy tych ludzi jakiego są wyznania, tylko jesteśmy dla nich obecni i jak trzeba posługi duchowej z naszej strony czy innego wyznania wtedy włączamy się – tłumaczy ks. Eugeniusz Krzyżanowski, diecezjalny duszpasterz ludzi morza.

Na zakończenie nabożeństwa ekumenicznego duchowni wszystkich wyznań wsiedli na jacht i płynąc nim pobłogosławili wszystkie oldtimery i jednostki, które cumowały u stóp Wałów Chrobrego. Wcześniej, w południe kościół pallotynów nad Odrą został ogłoszony Kościołem Morskim dla Szczecina.