O czym we Wrocławiu mówi się podczas kolędy?

KAI / drr

Lęk przed przyszłością, problemy zdrowotne, bezrobocie, kredyty, a często także głębokie poczucie niesprawiedliwości - oto tematy rozmów wrocławian z kapłanami podczas wizyty duszpasterskiej.

Okazuje się, że nie gender, pedofilia ani afery, w których główną rolę mają odgrywać duchowni są głównymi problemami, z jakimi borykają się wrocławskie rodziny. Trwająca we Wrocławiu wizyta duszpasterska nie potwierdza także, iż - jak wynikałoby z doniesień medialnych - zdecydowana większość mieszkańców stolicy Dolnego Śląska zamyka drzwi swoich mieszkań przed duchownymi. Są parafie, w których blisko 90 proc. ludzi przyjmuje kapłana. We Wrocławiu średnio 60-70 proc. chce w swoim domu wizyty księdza.

"Lęk przed przyszłością" - to odpowiedź na pytanie, jakie problemy najczęściej są podejmowane w czasie rozmowy z kapłanem. Dochodzą też: kwestie zdrowotne, bezrobocie, ogromne kredyty i samotność. - Starsi często pytają: "Jak to będzie, gdy choroba lub wiek nie pozwolą nam normalnie funkcjonować?" - mówi ks. Rafał Swatek, wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego na wrocławskim Gądowie. - Opowiadają o tym, jak ich najbliżsi są zapracowani, zabiegani, nie mają na nic czasu. Bywa, że żalą się, iż nikt ich nie odwiedza. Często mówią, że bez ich wsparcia finansowego dzieci lub wnuki nie byliby w stanie sobie poradzić - dodaje.

Rodziny goszczące duchownych często żalą się na niesprawiedliwe traktowanie przez urzędników lub pracodawców. - Odwiedziłem rodzinę z dwójką dzieci. Ojciec przez ostatnie trzy miesiące nie otrzymywał wypłaty, a teraz został zwolniony z pracy. Jak sprawić, by pokonać w tych ludziach głębokie poczucie niesprawiedliwości i bezsilności? - pyta ks. Swatek.

DEON.PL POLECA

Kapłani podkreślają, że w czasie kolędy widzą wiele dobra. - Z głębokim podziwem patrzę na ludzi starszych, którzy pomimo własnej niepełnosprawności opiekują się swoimi ciężko chorymi współmałżonkami - mówi jeden z księży. - Pamiętam także panią, która codziennie przyjeżdża do swojej niewidomej koleżanki. Wiele lat temu razem pracowały. I nie chodzi tu jedynie o pomoc w codziennych czynnościach, ale o to, by zwyczajnie być razem, porozmawiać.

Kapłani nie mają wątpliwości co do potrzeby wizyty duszpasterskiej. - Pomijając fakt, że to doskonała okazja dla rodziny, by w cztery oczy spotkać się ze swoim duszpasterzem, to na pewno dla wielu to jeden z niewielu momentów w roku, kiedy wspólnie jako rodzina się modlą - mówią duchowni, dodając: - Kapłan wciąż u ogromnej części społeczeństwa cieszy się zaufaniem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O czym we Wrocławiu mówi się podczas kolędy?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.