Niemieccy uczestnicy MŻ przeprosili za przodków

Niemieccy uczestnicy MŻ przeprosili za przodków
(fot. majdanek.eu)
KAI / pz

Uczestnicy Marszu Życia upamiętnili ofiary Holokaustu w czasie uroczystości 22 sierpnia na Majdanku. W grupie modlących się byli Niemcy, Żydzi i Polacy.

Marsz Życia przemierza Polskę od 19 sierpnia szlakiem sześciu byłych obozów zagłady. W kilkusetosobowej międzynarodowej grupie uczestników z Niemiec, USA, Izraela i Polski są potomkowie funkcjonariuszy Wehrmachtu, policji lub SS, bezpośrednio zaangażowanych w czasie wojny w zagładę na terenie Polski. Trasa marszu pojednania tworzy symboliczną gwiazdę Dawida. Na trasie - w Auschwitz, Treblince, Bełżcu, Majdanku, Chełmnie i Sobiborze odbywają się uroczystości upamiętniające. Główna z nich odbędzie się 23 sierpnia w Warszawie, wezmą w niej udział przedstawiciele świata polityki i życia publicznego zarówno z Polski, jak i Izraela.

Uroczystości na Majdanku zorganizował Kościół Zielonoświątkowy Oaza. - Jest wśród nas grupa Niemców, którzy uważali, że jest ich obowiązkiem, aby w imieniu swoich przodków powiedzieć naszemu narodowi i narodowi żydowskiemu "przepraszam" - mówił rozpoczynając spotkanie pastor Marek Wółkiewicz.

Następnie Jakub i Sara, dzieci Danuty Hazy z lubelskiej społeczności żydowskiej, przeczytały po hebrajsku i polsku psalm 126 z grupy "Pieśni stopni", a pracownik Państwowego Muzeum na Majdanku przedstawił historię obozu.

DEON.PL POLECA

- Jesteśmy wdzięczni, że możemy być tutaj - mówił pastor Guido Kasch z Tybingi, który przybył wraz z niemiecką grupą. - To dla nas poruszające, że możemy tu stać, jestem wdzięczny także, że znaleźli się tutaj potomkowie ofiar Holokaustu - dodał.

- Jesteśmy w miejscu, gdzie przed wieloma laty Niemcy wyrządzili wiele nieszczęścia ludziom. Wśród nas jest grupa osób, których przodkowie byli kiedyś w Polsce jako żołnierze, wszyscy oni mają takie samo doświadczenie: w naszych rodzinach nie mówiło się o tym, nad wszystkim była zasłona milczenia - mówił dalej pastor i wyjaśnił, że także jego dziadek był żołnierzem Wermachtu w Polsce. - Jako wnuk tego człowieka stoję przed wami, chciałbym zerwać zasłonę milczenia i z całego serca prosić o przebaczenie, z powodu tego, co mój dziadek przyniósł złego - powiedział.

Dodał, że grupa niemiecka przybyła do Polski po to, by "przerwać milczenie, znaleźć słowa i wyrazić to, co czujemy, czego nie chcieli powiedzieć nasi ojcowie". - Wiem dobrze, że żadna prośba o przebaczenie nie może odwrócić historii, mimo to mam mocne pragnienie w sercu, by o tym przynajmniej porozmawiać, by mówić o prawdzie. Naszym pragnieniem jest, by zaleczyć rany i budować nową przyszłość - podkreślił.

Swoją historię opowiedziała także młoda kobieta Angela, której pradziadkowie mieszkali w Gliwicach. Jeden z nich pracował w policji kryminalnej, zaś drugi na kolei. Łamiącym się głosem opowiadała o tym, co jej przodkowie wyrządzili Żydom i Polakom w czasie wojny. - Stoję tu przed wami i chcę być osobą, która przerwie milczenie, trwające w mojej rodzinie. Cała moja rodzina nie chciała o tym ani słyszeć, ani mówić. Jestem tu, by skłonić się przed wami, potomkami Żydów, przed Polakami i prosić was o przebaczenie - powiedziała.

Uroczystość na terenie byłego obozu koncentracyjnego zakończyła się modlitwą i błogosławieństwem dla uczestników i inicjatorów Marszu Życia. Z Majdanka grupa udała się do bóżnicy, gdzie miała spotkać się z przedstawicielem gminy żydowskiej w Lublinie Romanem Litmanem. Uroczystości w Lublinie zakończyło nabożeństwo w kościele zielonoświątkowym.

Pomysł Marszu Życia narodził się w Tybindze w Niemczech, jest inicjatywą Jobsta i Charlotte Bittner oraz organizacji TOS Ministries, przygotowaną we współpracy z wieloma organizacjami w Polsce, Izraelu i w Niemczech.

Marsz Życia jest nawiązaniem do marszów śmierci organizowanych przez nazistów dla więźniów obozów koncentracyjnych w Polsce i w Europie. Poprzez organizację marszu w Polsce jego niemieccy uczestnicy pragną zamanifestować swoją solidarność z narodem żydowskim i polskim, a także ze wszystkimi narodami prześladowanymi przez faszystowskie Niemcy i prosić ofiary swoich przodków o przebaczenie i pojednanie.

Podobne marsze odbyły się dotychczas w ponad 80 miastach w 12 krajach, m. in. na Łotwie, Litwie, Ukrainie i w Niemczech, a także w wielu miastach Ameryki Północnej i Łacińskiej.

W listopadzie 2011 inicjatywa Marszów Życia została uhonorowana w izraelskim Knesecie za szczególną pomoc okazaną ocalałym z Holokaustu. W latach 2013-2015 planowane są kolejne uroczystości upamiętniające oraz marsze pojednania we współpracy z polskimi Kościołami.

W czasie obecnej trasy uczestnicy marszu byli już w Muzeum Auschwitz-Birkenau i w Kielcach, gdzie odbyło się spotkanie uczestników marszu z prezesem Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. Po uroczystościach w Warszawie z udziałem wicemarszałka Knesetu, przedstawicieli świata polityki i Kościoła, marsz przejdzie do Treblinki a następnie z powrotem do Warszawy.

W uroczystościach na Majdanku, w Chełmnie i Sobiborze uczestniczyli członkowie tzw. "Power teams", pokonujący etapy wzdłuż ramion gwiazdy Dawida wyznaczonej przez byłe hitlerowskie obozy zagłady. Główna grupa maszeruje od 20 do 22 sierpnia przez Kielce do Treblinki i Warszawy. 23 sierpnia wszystkie zespoły wspólnie pokonają ostatni odcinek z Warszawy w kierunku Treblinki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niemieccy uczestnicy MŻ przeprosili za przodków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.