Wystawa śląskiego malarstwa pejzażowego

PAP / psd

Prawie 80 obrazów przedstawiających śląskie malarstwo pejzażowe z przełomu XIX i XX w. można od piątku oglądać na wystawie w Muzeum Miejskim Wrocławia. Obrazy pochodzą z kolekcji rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Czesława Osękowskiego.

Na wystawie, która jest przeglądem twórczości najwybitniejszych śląskich pejzażystów, znalazły się dzieła 45 artystów tworzących od drugiej połowy XIX w. do połowy XX stulecia - poinformowała PAP rzeczniczka Muzeum Miejskiego Wrocławia, Ewa Pluta.

Zwiedzający mogą zobaczyć m.in. obrazy autorstwa Adolfa i Hansa Dresslerów, Carla Ernsta Morgensterna, Georga Muellera-Breslau, Otto Muellera-Hartau, Alfreda Nickischa, Carla Schrima, Paula Weimanna i Maxa Wislicenusa.

Początki malarstwa pejzażowego na Śląsku wiążą się z odkryciem przez artystów estetycznych walorów krajobrazu regionu, szczególnie Karkonoszy i Gór Izerskich. "W XIX w. Europejczycy oszaleli na punkcie turystyki i romantycznych widoków. Młodzi romantycy nie mogli oprzeć się tajemniczemu urokowi malowniczych regionów starego kontynentu. Jednym z takich tłumnie odwiedzanych miejsc stał się Śląsk, eksplorowany przez artystów w poszukiwaniu ruiny gotyckich zamków i majestatycznych krajobrazów" - wyjaśniła rzeczniczka.

DEON.PL POLECA

Cześć artystów związana była z uczelniami artystycznymi ówczesnego Wrocławia, większość prowadziła jednak własne pracownie. Zakładali również nieformalne grupy artystyczne, tworzyli kolonie lub stowarzyszenia. Najsłynniejsze z nich - Stowarzyszenia Artystów Św. Łukasza - powstało w 1922 r. w Szklarskiej Porębie.

Obrazy prezentowane na wrocławskiej wystawie pochodzą ze zbiorów rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego prof. Czesława Osękowskiego. Kolekcja, którą naukowiec gromadzi od 30 lat, po raz pierwszy jest pokazywana publicznie.

Wystawę można zwiedzać do 3 czerwca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wystawa śląskiego malarstwa pejzażowego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.