Uchodźcy z Ukrainy na terenie archidiecezji łódzkiej. „Chcemy dla nich znaleźć pracę”
Na terenie archidiecezji łódzkiej schronienie znaleźli uchodźcy przybywający do Polski z ogarniętej wojną Ukrainy. - Chcemy dla naszych gości z Ukrainy znaleźć pracę oraz miejsce zamieszkania - mówi jeden z duchownych zaangażowanych w pomoc uchodźcom.
Archidiecezja Łódzka ściśle współpracuje z łódzkim Urzędem Wojewódzkim i Urzędem Miasta Łodzi, stąd osoby, które zamieszkały na jej trenie zostały tam skierowane po uprzedniej rejestracji w łódzkich punktach recepcyjnych. Archidiecezja dysponuje wieloma przygotowanymi miejscami, które są do dyspozycji Urzędu Wojewódzkiego.
- W chwili obecnej przyjęliśmy już uchodźców, wśród których są matki z dziećmi. – tłumaczy duchowny. – Jesteśmy cały czas w gotowości i czekamy na kolejnych gości z Ukrainy, których chcemy jak najlepiej przyjąć. – dodaje.
Każdemu z uchodźców przyjętych do domów zostaje zapewnione zakwaterowanie, posiłki oraz dzięki uprzejmości pani profesor prawa na Uniwersytecie Łódzkim i jej studentom – również pomoc prawna.
Praca dla uchodźców z Ukrainy
- Pobyt w przygotowanych miejscach ma być przejściowy – tymczasowy. Chcemy dla naszych gości z Ukrainy znaleźć pracę oraz miejsce zamieszkania, w porozumieniu z bazą adresową gromadzoną w tym czasie w parafiach archidiecezji łódzkiej, a co najważniejsze, zapewnić im spokój i bezpieczeństwo po trudnym doświadczeniu działań wojennych w Ukrainie – dodaje kapłan.
Każdy kto chciałby zaangażować się pomoc na rzecz przybywających do Łodzi uchodźców może zapoznać się z Vademecum łódzkiej Komisji Pomocy Migrantom – ofiarom wojny na Ukrainie. Znajdują się tam wszelkie niezbędne informacje na temat pomocy krótko- i długofalowej.
Na prośbę archidiecezji łódzkiej i miasta Łodzi nie publikujemy dokładnych adresów miejsc, w których przebywają uchodźcy z Ukrainy oraz ilości przyjętych osób ze względu na ochronę bezpieczeństwa przebywających w Polsce uchodźców.
Źródło: KAI / tk
Odkryj swoją drogę do szczęścia
Myślisz, że twoje życie jest pozbawione blasku i radości. Czujesz, że straciłaś sens i nie żyjesz pełnią życia, że inaczej sobie to wszystko wyobrażałaś. Przestałaś wierzyć, że coś się zmieni....
Skomentuj artykuł