Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji Susannę Tamaro
Papież Franciszek na prywatnej audiencji przyjął w czwartek znaną włoską pisarkę Susannę Tamaro. 63-latka stała się znana na całym świecie w 1994 roku dzięki sukcesowi książki "Idź za głosem serca". Watykan nie podał szczegółów spotkania.
Rozliczenie z lewicowym stylem życia
W powieści, która ma formę listów, starsza kobieta pisze do swojej wnuczki, która wyemigrowała do Ameryki. W obliczu zbliżającego się końca kobieta dokonuje przeglądu swojego życia, życia córki i relacji z wnuczką. W ten sposób zastanawia się nad życiowymi zwrotami i decyzjami oraz ich konsekwencjami dla innych ludzi. Uważa, że nadszedł czas, by przyznać się do błędów i wyznać nieujawnione wcześniej życiowe kłamstwa. Książka była również interpretowana jako rozliczenie z lewicowym stylem życia lat 70. XX w.
Książki i hodowla pszczół
Susanna Tamaro pochodzi z Triestu. Od 1976 roku mieszka i pracuje w Rzymie. Ukończyła reżyserię w Eksperymentalnym Ośrodku Kinematografii i przez dziesięć lat pracowała dla telewizji, kręcąc filmy dokumentalne o charakterze naukowym. Po przeczytaniu jednej z jej książek, reżyser Federico Fellini odkrył ją w 1990 roku i uczynił bardziej znaną. Odkąd rozpoczęła karierę pisarską, jej książki sprzedały się we Włoszech w milionach egzemplarzy i doczekały wydań w ponad 40 krajach. Jest zaangażowana w działalność licznych organizacji charytatywnych i humanitarnych. Obecnie mieszka na farmie w Umbrii, gdzie zajmuje się m.in. hodowlą pszczół.
W 2015 roku Tamaro wydała książkę "Un cuore pensante" (Myślące serce); w 2014 roku napisała "Sulle orme di San Francesco" (Śladami świętego Franciszka), a w 2013 roku książkę modlitewno-medytacyjną "Via Crucis". Kilka dni temu ukazała się jej nowa książka zatytułowana "Invisibile meraviglia" (Niewidzialny cud).
DEON.PL POLECA.png)
Po polsku ukazały się: "Idź za głosem serca" (1996), Anima Mundi (1998) i "Tygrysica i Akrobata" (2018).
Źródło: KAI / pk
Papież mówi głośno o tym, o czym sami boimy się nawet pomyśleć
Franciszek nie dzieli ludzi na wierzących i niewierzących. Wyciąga rękę do wszystkich i tłumaczy, że pandemia jest sygnałem alarmowym. „Potrzebujemy planu, by znów...
Skomentuj artykuł