Pomnik bpa Kaczmarka stanął w Kielcach

PAP / wab

Pomnik biskupa Czesława Kaczmarka, poświęcony ordynariuszowi kieleckiemu prześladowanemu w PRL przez Urząd Bezpieczeństwa i skazanemu w pokazowym procesie, odsłonięto w sobotę na placu obok katedry w Kielcach.

Odlana z brązu dwumetrowa postać biskupa wspartego o przełamany pastorał została zaprojektowana przez warszawskiego artystę-rzeźbiarza prof. Stanisława Słoninę. Na cokole umieszczono napis: "W hołdzie pasterzowi Kościoła kieleckiego, niezłomnemu w walce o przetrwanie narodu, więźniowi okresu komunistycznego - wdzięczni diecezjanie".

Pomnik stanął dzięki staraniom kieleckiego Klubu Inteligencji Katolickiej. Powołany przez KIK społeczny komitet sfinansował budowę monumentu dzięki sprzedaży "cegiełek". Biskup kielecki Kazimierz Ryczan nazwał wzniesienie tego pomnika "drugą rehabilitacją osoby biskupa Kaczmarka".

Poświęcenie pomnika poprzedziła msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem arcybiskupa-seniora Stanisława Szymeckiego, który jako ordynariusz kielecki, spełniając prośbę prymasa Stefana Wyszyńskiego z 1981 roku, na progu III Rzeczpospolitej, zabiegał o rehabilitację bpa Kaczmarka.

DEON.PL POLECA


W homilii emerytowany biskup radomski Edward Materski podkreślił, że bp Kaczmarek dał swym życiem chrześcijański przykład "godnego cierpienia". - Prymas 1000-lecia kard. Stefan Wyszyński i bp Czesław Kaczmarek, to dwa przykłady tych, którzy dobrowolnie wybrali więzienie, odmawiając rzeczy pozornie łatwych, ale szkodzących Kościołowi - zaznaczył biskup-senior, który jako młody ksiądz odwiedzał bpa Kaczmarka w warszawskim więzieniu na Mokotowie.

Przed mszą, w auli Wyższego Seminarium Duchownego, odbyła się konferencja naukowa "Biskup Kaczmarek - kapłan niezłomny", podczas której przybliżono życie i posługiwanie ordynariusza kieleckiego w latach 1938-1963 na tle sytuacji duchowieństwa w PRL oraz prześladowań księży w diecezji kieleckiej.

Bp Czesław Kaczmarek (1895-1963) to według historyków świadek trudnych czasów Kościoła, który bronił suwerenności narodu i prawa do wyznawania wiary katolickiej w PRL. Przez władze komunistyczne był nazywany "zdrajcą narodu", "kolaborantem hitlerowskim", "szpiegiem USA i Watykanu" oraz "wrogiem ludu".

21 stycznia 1951 roku został aresztowany. Był wyjątkowo okrutnie torturowany fizycznie i psychicznie - przez dwa lata i osiem miesięcy poddawano go trwającym nawet 30-40 godzin przesłuchaniom, stale grożono mu śmiercią, był pozbawiany snu i pożywienia, przetrzymywany na mrozie. Funkcjonariusze UB zanurzyli biskupa po szyję w ekskrementach, aplikowali mu też zastrzyki powodujące obłęd i otępienie. Biskup załamał się w areszcie i przyznał do niepopełnionej zdrady narodu i państwa.

We wrześniu 1953 r., po pokazowym procesie, skazano go na 12 lat więzienia i 5-letnią utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych. Biskup wyszedł na wolność w 1957 roku w bardzo złym stanie. Skutki ciężkiego więzienia i metod, jakie w czasie przesłuchań stosowali wobec niego funkcjonariusze UB, były nieodwracalne dla zdrowia - schorowany zmarł w wieku 68 lat.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pomnik bpa Kaczmarka stanął w Kielcach
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.