Odbudowywać poczucie wspólnoty

Odbudowywać poczucie wspólnoty
Depositphotos.com (8329855)

Mimo całej swojej różnorodności mamy tylko jeden świat i jedną ludzkość, powiązaną i współzależną tak, jak do niedawna sobie z tego nie zdawaliśmy sprawy. Ostatni czas brutalnie sprowadził nas na ziemię. Kryzysy ekonomiczne, ekologiczne, pandemia, wojny i inne współczesne doświadczenia na nowo stawiają nam pytania o poczucie więzi międzyludzkiej i naszą wzajemną odpowiedzialność za siebie.

Żyjemy w bardzo niespokojnych czasach. Nie tylko ze względu na wojnę na Ukrainie i jej konsekwencje dla nas, ale też dlatego, że tego rodzaju konfliktów jest na świecie sporo. O niektórych mniej wiemy, bo są trochę dalej od nas, ale wpływają na nas, choćby przez łatwość z jaką dociera do nas informacja o nich. I nawet, jeśli niektóre są już niemal ‘zapomniane’, to jednak, gdzieś w podświadomości nas kształtują.

Jedną z rzeczy, która nas dzieli i nastawia jednych przeciwko drugim jest dostęp do podstawowych dóbr naturalnych, jak czysta woda pitna, pożywienie, inne ‘bogactwa natury’, które są nam dane, by z nich korzystać.

Kiedy w końcu lat 80-tych studiowałem w Warszawie teologię, jedna z rzeczy, która była wtedy omawiana to ta, że dobra materialne, zwłaszcza te podstawowe, są przeznaczone dla wszystkich, dla ludzkości. U nas kończył się wtedy komuno-socjalizm i zapatrzeni byliśmy w ‘dobrodziejstwa’ kapitalizmu. Wydawało się wtedy, że ta kościelno-religijna koncepcja o przeznaczeniu dóbr dla wszystkich jest ‘socjalizująca’.

DEON.PL POLECA

Ale to nauczanie Kościoła nie było związane z tym czy innym systemem społeczno-politycznym. Wypływa z przekonania, że Bóg stworzył świat dla ludzkości i dobra materialne są przeznaczone dla wszystkich. Podziały administracyjne, granice państw, są wtórne. Struktury, jakie sobie tworzymy w relacjach między lokalnymi społeczeństwami a ich większym zgrupowaniem są drugorzędne. Pierwotne jest bowiem to, że dobra materialne są przeznaczone dla całej ludzkości.

Modlitwa Jana Pawła II o uwolnienie świata od wszelkiego zła

Rzeczywistość jednak ‘skrzeczy’. Tego rodzaju mówienie wydaje się być idealizmem, wręcz niemożliwą do zrealizowania utopią. Jest tak wiele niesprawiedliwości na świecie. Dostęp do podstawowych dóbr jest nierówny, a w wielu przypadkach nawet zagrożony czy uniemożliwiony przez złe systemy podziału, przez uprzywilejowanie niektórych, przez systemy ekonomiczne, podatkowe, prawo własności, które dyskryminują zbyt wielu. Najdobitniejszym tego znakiem jest fakt, że trochę ponad 2 tys. najbogatszych ludzi na świecie ma majątek równy ponad 4 miliardom ludzi.

Niesprawiedliwość w podziale dóbr i w dostępie do nich jest uzależniona od tak wielu czynników administracyjnych i politycznych, że to naturalne prawo o ich powszechnym przeznaczeniu zdaje się być pustosłowiem. Czy można to zmienić? Jak odwrócić ten zły światowy trend? Jak odbudować poczucie więzi i wspólnoty, na podstawowym poziomie i dla całej ludzkości?

Nie będzie to prawdopodobnie łatwe, ale być może sama natura jest nam w stanie coś podpowiedzieć? Ostatnio oglądam sporo filmów dokumentalnych i przyrodniczych. W jednym z odcinków netflixowej serii „Nasza planeta II” pokazana jest historia platform wiertniczych w Zatoce Perskiej i rekina wielorybiego. Jest to potężna ryba, niegroźna dla człowieka, odżywiająca się głównie planktonem i ikrą.

Wody Zatoki Perskiej należą do najcieplejszych na całym globie. Ponieważ jest to region bogaty w złoża ropy naftowej, zbudowano tam wiele platform wiertniczych, dla jej wydobycia. Wokół platform, w promieniu ok. 500 m., nie mogą pływać żadne statki ani nie wolno nic łowić. W sposób naturalny zatem powstała strefa ochronna, swego rodzaju rezerwat, gdzie chronią się różnego rodzaju ryby. Tam też masowo przybywają tuńczyki, by składać swą ikrę, bo ona może się rozwijać w temperaturze 25+ ˚C. I to przyciąga m.in. rekina wielorybiego, który pokonując tysiące kilometrów przypływa tam zewsząd (zaobserwowano, że jest ich tam ok. 100 osobników na km2). Co ciekawe, po raz pierwszy zaobserwowano to zjawisko niedawno, w 2010 r. Natura wykorzystała stworzone przez człowieka sztuczne warunki, aby pomnażać życie. Jest zatem nadzieja.

To może być podpowiedź dla nas. Ona nie jest samoczynna-instynktowna, jak w naturze. Domaga się wolności i decyzji/działania człowieka. Powinniśmy tworzyć takie ‘strefy ochronne’, nawet tam, gdzie warunki wydają się temu nie sprzyjać. Trzeba tworzyć rezerwuary życzliwości, łagodności i dobroci. Trzeba wyzbywać się pretensjonalnego skoncentrowania na sobie, podporządkowywania innych swoim ‘oczekiwaniom’. To nie jest i nie będzie szybki proces, ale to jedyna droga do odbudowania poczucia wspólnoty i międzyludzkiej współodpowiedzialności.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Praca zbiorowa

Zapis konferencji Ekonomia inspirowana miłością, na której wygłoszone zostały następujące przemówienia:

  • Między Bogiem a mamoną księdza Piotra Łabudy
  • Nie człowiek dla pieniędzy, ale pieniądze dla człowieka. Perspektywa biblijna użycia pieniądza księdza Janusza Królikowskiego
  • Kościół zaangażowany...

Skomentuj artykuł

Odbudowywać poczucie wspólnoty
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.