Abp Amato o beatyfikacji ks. Popiełuszki

„Jestem przekonany, że proces i beatyfikacja ks. Popiełuszki jest ważna nie tylko dla Polski, ale także dla całego Kościoła” - powiedział po przybyciu do Warszawy prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, abp Angelo Amato.

Papieski wysłannik, który będzie jutro przewodniczył uroczystościom na placu Piłsudskiego w stolicy Polski, udzielił wypowiedzi przedstawicielom mediów.

Abp Amato podkreślił, że beatyfikacja ks. Popiełuszki jest wielkim darem Benedykta XVI dla „wielkiego narodu polskiego”. Ks. Jerzy dał bowiem całemu światu niezwykły przykład konsekwencji wiary chrześcijańskiej i świadectwa życia kapłańskiego.

Arcybiskup zaznaczył, że proces beatyfikacyjny ks. Jerzego nie był szczególnie trudny, gdyż sytuacja była przejrzysta. Z jednej strony istniało prześladowanie i brak wolności religijnej, z drugiej strony ten kapłan, który pragnął bronić godności swego sumienia, zwłaszcza w dziadzinie religijnej.

W obliczu tak bezlitosnego morderstwa jest jasne, że Kościół natychmiast uznał istnienie męczeństwa „in odium fidei”, czyli w nienawiści do wiary.

Proces był rzetelny i dobrze określił oryginalność tej sylwetki kapłańskiej – stwierdził prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Zapytany o ewentualne trudności procesowe abp Amato zaznaczył, że w tym przypadku nie były one wielkie, także dlatego, że w 1987 r., trzy lata po śmierci ks. Popiełuszki, Jan Paweł II przybył do Warszawy, ukląkł przy grobie ks. Jerzego, objął jego grób a w tym geście można było dostrzec, że Ojciec Święty widział w tym kapłanie niezwykłą postać księdza, a zwłaszcza męczennika.

Abp Amato podkreślił, że kierowana przezeń Kongregacja po wnikliwym zbadaniu sprawy orzekła, że w tym wypadku rzeczywiście chodziło o męczeństwo. Zaznaczył styl życia kapłańskiego ks. Popiełuszki był tak szlachetny, że można by podjąć też drogę uznania heroiczności jego cnót i doszlibyśmy do tego samego wniosku.

„Wierzył nawet wówczas, kiedy był wyśmiewany przez innych, miał nadzieję, że w Polsce zwycięży wolność, miłował nawet nieprzyjaciół, a jego mottem stały się słowa zaczerpnięte od. św. Pawła 'Zło dobrem zwyciężaj!' - mówił watykański hierarcha. - Nawet podczas swego ostatniego kazania modlił się za swoich prześladowców i tych, którzy prześladują Kościół. Jest tak wspaniałym przykładem życia kapłańskiego dla całego świata, że jego beatyfikacja jest doskonałym zwieńczeniem obecnego Roku Kapłańskiego” - stwierdził abp Amato.

Hierarcha podkreślił, że na tę beatyfikację oczekiwał cały świat. W dzienniku włoskiego episkopatu „Avvenire” męczeństwu ks. Popiełuszki poświęcono szczególnie wiele miejsca. Jest to więc nie tylko postać należąca do Kościoła w Polsce, ale ma też wymiar powszechny, przemawia do całego Kościoła - ocenił abp Amato.

Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych wyznał, że sam przed dziesięciu laty przeczytał książkę o ks. Jerzym, a później odwiedził kilkakrotnie muzeum przy parafii św. Stanisława Kostki. Wyznał, że był poruszony pośmiertnym wyglądem ks. Jerzego i zrozumiał, jak wielkie było okrucieństwo jego oprawców i męstwo bezbronnego kapłana, który posługiwał się prostym orężem prawdy, miłości i sprawiedliwości.

„Kiedy ujrzałem to zakrwawione oblicze przypomniałem sobie oblicze naszego Pana Jezusa Chrystusa, kiedy zakrwawiony nie miał już piękna ani wspaniałości. Był rzeczywiście męczennikiem. Byłem tym widokiem poruszony do łez. Jestem przekonany, że wszyscy są wzruszeni w obliczu tej wielkiej postaci” - powiedział polskim dziennikarzom abp Angelo Amato.