2 tys. małych kolędników spotkało się w Bochni

KAI / psd

Dwa tysiące małych kolędników reprezentujących parafie całej diecezji tarnowskiej spotkało się w Bochni. Najmłodsi i ich opiekunowie przybyli do tamtejszej parafii św. Pawła, aby podsumować swoją posługę na rzecz dzieci z krajów misyjnych.

"Jest nas dużo, możemy porównać stroje i cieszyć się wspólnie, że mogliśmy pomóc naszym rówieśnikom z krajów misyjnych" - mówiły dzieci.

Mali kolędnicy uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. Ordynariusz diecezji podziękował dzieciom i wszystkim, którzy przygotowali grupy kolędnicze.

"Spotykamy się dzisiaj, aby podziękować Panu Bogu za wielkie i piękne dzieło, jakim są Kolędnicy Misyjni. Pan Bóg, jako nasz najlepszy Ojciec uczy nas być dobrymi i chce, abyśmy otrzymane od Niego dobro ciągle pomnażali. Dzieje się tak wtedy, gdy człowiek umie dzielić się tym, co posiada z innymi - bardziej potrzebującymi; gdy jest wrażliwy na biedę, cierpienie i niedolę swoich sióstr i braci, niezależnie od tego w jakim kraju mieszkają, jaki mają kolor skóry i jakim językiem się posługują" - mówił biskup tarnowski.

Ordynariusz diecezji przypomniał dzieciom, że misjonarze potrzebują ich modlitwy, bo praca duszpasterska w dalekich krajach jest bardzo trudna.

"Niejednokrotnie w krajach misyjnych misjonarze zanim zaczną głosić Ewangelię, zanim rozpoczną opowiadać o Jezusie Chrystusie, muszą najpierw zmierzyć się z ludzką biedą, muszą wykonać konkretny gest pomocy. Dopiero te spełnione wcześniej dobre uczynki otwierają serca mieszkańców krajów misyjnych na przyjęcie radosnej nowiny o Jezusie Chrystusie, Zbawicielu świata. Dzięki czynionemu dobru misjonarze stają się wiarygodnymi świadkami Jezusa" - dodał kaznodzieja.

Biskup tarnowski mówił też, że nasze powołanie misyjne nie może wyrażać się jedynie w jednorazowych akcjach, ale musi mieć wymiar obejmujący całe życie. "Dzielmy się wiarą w Jezusa poprzez uczynki miłości - oto nasze podstawowe zadanie, które mamy wypełniać każdego dnia - szczególnie w tym roku, który jest Rokiem Wiary" - apelował bp Andrzej Jeż.

Kolędnicy spotkali się także z misjonarzami, zobaczyli film o życiu na misjach. Był też konkurs na stroje i najpiękniejszą gwiazdę.

Było to już XV Diecezjalne Spotkanie Kolędników Misyjnych. Jeszcze nie wiadomo, ile było grup kolędniczych i ile pieniędzy zebrały dzieci, ale w diecezji tarnowskiej akcja rozwija się każdego roku.

Kolędnicy przebrani m.in. za małego mieszkańca Afryki, Ameryki Południowej i Wietnamu, między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem odwiedzili tysiące rodzin. Hasło kolędowania misyjnego brzmiało "E kangbi mabe ti e", co w języku sango w Republice Środkowoafrykańskiej oznacza "Dzielmy się wiarą".

Podczas poprzedniej akcji w diecezji tarnowskiej (w 2011 r.) zebrano prawie 1 mln 370 tys. zł. Była to rekordowa suma.

Kolędnicy misyjni zebranymi ofiarami wspierają projekty związane z pracą księży, sióstr i świeckich wśród dzieci z Republiki Konga, Republiki Środkowoafrykańskiej, Kamerunu, Brazylii i Wietnamu.

Pieniądze mają być przeznaczone na edukację, katechizację dzieci, ich dożywianie, rozbudowę szkół i leczenie najmłodszych z ciężkim niedożywieniem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

2 tys. małych kolędników spotkało się w Bochni
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.