(fot. pink sherbet photography / flickr.com)
ks. Andrzej Zwoliński / slo

Psychoraport z 2012 roku, dotyczący Polski, stwierdza, że w ciągu ostatnich 20 lat zdiagnozowano o 120 proc. zaburzeń psychicznych więcej. Ponad trzykrotnie wzrósł odsetek diagnozowanych chorób psychotycznych (związanych z występowaniem omamów, halucynacji). Dwukrotnie zwiększyła się liczba osób leczonych na choroby afektywne (związane np. ze zmianami nastrojów) oraz zaburzenia organiczne (związane np. ze starzeniem się).

Co dziesiąty Polak choruje na depresję. Liczba osób leczonych w szpitalach psychiatrycznych wzrosła o 45 procent — dzisiaj jest to liczba sięgająca 200 tys. osób rocznie.

Zdrowie psychiczne dla wielu badaczy poziomu szczęścia społeczeństw, jest bardzo ważnym wskaźnikiem. Związane jest to z przekonaniem psychologów, że najczęściej przyczyną zaburzeń jest zagubienie sensu życia, wejście osobowości w ciemność, w której zakłócona następuje harmonia między człowiekiem a innymi. Martin Heidegger, dwudziestowieczny niemiecki filozof, twierdził, że istotny impuls nihilizmu bierze się przede wszystkim z długiej historii ludzkiej skłonności do zapominania i obojętności wobec tajemnicy bytu. Wskazuje więc na głębokie zranienie ludzkiego postrzegania sfer, o których mówi metafizyka. Spłycenie tej wizji prowadzi do zakłócenia widzenia siebie samego i życia jako całości .

Życie człowieka zależy w znaczącym stopniu od jego osobowości. O niej z kolei decydują jego dyspozycje, zarówno wrodzone, jak i nabyte, niekiedy krótkotrwałe. Osobowość jest więc wielkością dynamiczną, zmieniającą się, dającą się kształtować. Wrodzone dyspozycje, niekiedy nazywane "naturą", stanowią jakby pierwotną osobowość, niezależną od losów i z trudem poddającą się formacji (nazywana niekiedy "wewnętrznym fatum"). Bezpośrednio na szczęście człowieka mają wpływ dyspozycje, nazywane w psychologii "kierunkowymi", jako siły kierujące człowieka do uczuć, dążeń i postanowień. Z nich składa się charakter człowieka. Ma on wpływ na szczęście, niekiedy harmonizując z losem i tworząc wówczas harmonijną osobowość.

DEON.PL POLECA

Różnorodność charakterów pozwala wyodrębnić: cyklotymików (otwarci na świat i ludzi, zainteresowani nim) oraz schizotymików (skryci i powściągliwi); ekstrawertyków (zainteresowanych środowiskiem, ludźmi) i introwertyków (przejmujących się własnymi reakcjami, myślami i uczuciami); posiadających podzielność umysłu (mają wiele upodobań, radość z wielu rzeczy) oraz cechujących się niepodzielnością umysłu (skupionych na jednej sprawie); przeżywających swe życie bezpośrednio oraz pośrednio, intelektualnie; żyjących popędami (robią to, co zapragną w danej chwili) lub przymusami (uwzględniają prawo, przekonania, konwenanse); mających usposobienie czynne (ruchliwe, twórcze) lub bierne (bardziej kontemplacyjne, refleksyjne).

Stosunek ludzi do szczęścia jest bardzo złożony. Polski neurolog, E. Brzezicki, wprowadził typologię zachowań, która wyróżnia: 1. "słomiany ogień" — typ o zmiennym tempie życia, wahających się nastrojach, zależny od wielu zewnętrznych czynników, który trudniej robi bilans swego życia i ocenia je pod kątem doznanego szczęścia; 2. "gra z gestem" — styl życia skłonny do gry przed widzami lub choćby przed sobą, nie cieszy się lub martwi swym losem, lecz bardziej tym, że ktoś patrzy na niego; 3. miękkość i rozklejalność w życiu normalnym i w dobrych warunkach, a wytrwałość i opór wobec nieszczęść życiowych i kataklizmów — często w złej sytuacji czuje się lepiej niż w dobrej. Dominacja jednej z postaw w grupie społecznej może stworzyć warunki lub zniszczyć okazję do tego, by większość odczuwała zadowolenie. Współcześnie podkreśla się, że w Polsce wzrasta poziom postaw autorytarnych, które sprzyjają agresji i totalitaryzmowi. Postawy autorytarne reprezentuje już 60 proc. Polaków. Stwarza to okoliczności do zaistnienia szczególnego charakteru szczęścia "pod dyktat" przełożonych i silniejszych w grupie.

Można typy ludzkie sklasyfikować także z punktu widzenia potrzeb ludzkich. Jedna z takich klasyfikacji wyróżnia 5 podstawowych potrzeb: chcę czymś być; coś mieć; coś robić; coś wiedzieć i coś odczuwać (G. Rigassi).

Człowiek typu ambicjonalnego chce przede wszystkim czymś być; typu posesywnego — coś posiadać; typu aktywnego — coś działać; typu kontemplacyjnego — coś poznawać; typu emocjonalnego — jak najwięcej i głęboko odczuwać. W każdym typie rządzi inna naczelna potrzeba i odpowiednio do niej inaczej układa się życie. To one istotnie sprawiają, że ktoś odsuwa jedne potrzeby na dalszy plan, a inne ustanawia naczelnymi. Coś staje się "nieważne", a coś "bardzo ważne".

Znany polski socjolog, Florian Znaniecki, wyróżniał: "ludzi dobrze wychowanych" — przeżywających swą młodość pod wpływem wychowawców oraz "ludzi zabawy" — spędzających swą młodość bez kontroli rodziców, na których wpływ mieli rówieśnicy i towarzysze zabaw. "Ludzie dobrze wychowani" wierzą w stałe i niezmienne prawdy oraz reguły. Idą drogami wypróbowanymi, nie poszukują pionierskich rozwiązań. Dobre dla nich jest to, co zgodne z regułami. Bez uznania i opieki innych wydają się nieszczęśliwi. "Ludzie zabawy" każdą działalność traktują jak zabawę, czyli uważają ją za cel sam w sobie. Nie liczą się z doskonałością tego, co robią. To ułatwia podejmowanie im każdej proponowanej pracy, każdego nowego zadania. Dbają zaś o to, by wszędzie mogli robić, co chcą i jak chcą.

Człowiek łatwiej poddaje się tym wpływom społecznym, które odpowiadają jego cechom naturalnym, wzmacniają je i uzasadniają ich korzyść społeczną. Ta prawda jest bardzo ważna w procesie wychowania do szczęścia.

Od starożytności twierdzono, że szczęście człowieka zależy od współpracy danej jednostki z wszystkimi okolicznościami życia, które zastaje. Wszelkie pojawiające się sytuacje powinien on traktować jako "zadanie". Dla niektórych jest to bardzo łatwe, by odpowiednio do warunków i okoliczności przyjąć postawę pozytywną i potraktować ją jako kolejną okazję do szczęśliwych doświadczeń. Innym przychodzi to trudniej. Ale zawsze człowiek stoi przed szansą, niekiedy bardzo blisko pojawiającą się w jego życiu. A zawsze może uczynić swe życie szczęśliwym.

Wiecej w książce: SZCZĘŚCIE BRUTTO - ks. Andrzej Zwoliński

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szczęśliwy charakter?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.