Flirtowanie ma się dobrze - pokazują badania

Flirtowanie ma się dobrze - pokazują badania
(fot. andy in nyc/flickr.com)
"Metro" / PAP / drr

Okazuje się, że sztuka flirtowania wśród Polaków nie zanikła. Więcej, ma się całkiem dobrze. Do flirtowania przyznaje się 60 proc. badanych.

Flirtujemy często i chętnie - wynika z badań pracowni IQS dla AXE, przeprowadzonych wśród tysiąca Polaków w wieku 18 -25 lat. 70 proc. badanych robi to przynajmniej raz w tygodniu, a 14 proc. każdego dnia.

Chętniej niż panowie inicjatywę podejmują panie - aż 89 proc. zadeklarowało, że to one rozpoczęły flirt. Dla porównania aż co czwarty mężczyzna woli poczekać, aż dziewczyna zainicjuje choćby rozmowę.

Zarówno dla pań, jak i panów rozpoznawalnymi sygnałami do rozpoczęcia flirtu są uśmiech i wymowne spojrzenie. Niewiele kobiet sięga zaś po tak wyrafinowane metody, jak wpadanie "niechcący" na mężczyznę (13 proc.), potykanie się z nadzieją na wylądowanie w ramionach wybrańca (3 proc.) czy upuszczenie długopisu lub notatek (5 proc.), tak by on je podniósł. Niemal połowa pań inicjuje flirt w dyskotece, tańcząc w pobliżu mężczyzny.

DEON.PL POLECA

Kobiecie flirt poprawia nastrój (54 proc. badanych), dowartościowuje ją (47 proc.) i poprawia humor (75 proc.).

Mężczyźni podchodzą do sprawy bardziej zadaniowo. Dla połowy z nich flirt to przyzwolenie na pocałunek, a dla jednej czwartej - na seks. Aż 37 proc. panów stwierdza równocześnie, że flirt powinien prowadzić do zbudowania trwałej relacji.

Flirtują zarówno osoby wolne, jak i będące w stałych związkach. Dotyczy to niemal 60 proc. "zajętych".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Flirtowanie ma się dobrze - pokazują badania
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.