6 dowodów na to, że wolontariat po prostu się opłaca

6 dowodów na to, że wolontariat po prostu się opłaca
(fot. shutterstock.com)

Trud, poświęcenie, nawet wyzysk. Tak o wolontariacie często myślą ci, którzy go nie spróbowali. Tymczasem sami wolontariusze o korzyściach płynących ze swojego zaangażowania mogą mówić bez końca. Poznaj poruszające historie wolontariuszy i odkryj 6 dowodów na to, że wolontariat po prostu się opłaca!

Wolontariat to dla nas wciąż termin abstrakcyjny i wieloznaczny, niewątpliwie kojarzony głównie z kontaktem z cierpieniem lub problemami innych. Obrósł w Polsce w wiele mitów, a jego wizerunek niewiele ma wspólnego z tym, jak swoją aktywność postrzegają sami wolontariusze.

Poznaj 6 dowodów na to, że warto być wolontariuszem:

# Uczysz się miłości

DEON.PL POLECA

Szczera, bezinteresowna miłość. Taka, która nie oczekuje niczego w zamian. Krystian ma 21 lat i autyzm, ale w takiej miłości jest mistrzem - podobnie jak 24 pozostałych podopiecznych Grupy Łanowa. To od nich Kaśka uczy się, jak lepiej kochać i żyć.

Grupa Łanowa pomaga osobom niepełnosprawnym intelektualnie i często też fizycznie, mieszkającym na co dzień w Domu Pomocy Społecznej. Wolontariusze starają się pokazać im kawałek świata spoza murów DPS-u, oni w zamian zapraszają ich do swojego. - A my się w nim zatapiamy. Po uszy - opowiada Kasia, wolontariuszka, która spotyka się z Krystianem już dwa lata.

Krystian nie mówi. Na początku nie pozwalał Kasi na żaden kontakt i dotyk, dlatego gdy po paru miesiącach Krystian niespodziewanie kładzie jej głowę na jej kolanach i zasypia, Kaśka bardzo się wzrusza. Dziś chodzą razem na mszę, na basen, na spacery. Ona zabiera wtedy ze sobą ciastka i sok, które On uwielbia.

- Wolontariat daje mi szansę na to, żeby odkryć inny świat. Pokazuje mi też, że nie zawsze wyznacznikiem szczęścia jest spektakularny sukces czy duże pieniądze. Czasami wystarczy po prostu czyjaś obecność - podsumowuje Kasia.

# Rozwijasz cenne na rynku pracy kompetencje

Naukowe sensacje, odkrycia i inspirujące sylwetki tych, którzy naukę tworzą. Sekcja "Docs+Science" Krakowskiego Festiwalu Filmowego była nowością, kiedy Monika postanowiła zgłosić się do niej jako wolontariuszka. Chciała jedynie "odbębnić" obowiązkowe praktyki. Okazało się, że zyskała dużo więcej:

- Spotkałam świetnych ludzi: młodych, energicznych, aktywnych. Nauczyłam się pracować w dużym zespole, a jednocześnie pracować nad sobą. Kiedyś za wszelką cenę forsowałam swoje pomysły, teraz potrafię współtworzyć je z innymi. Umiem też lepiej organizować mój czas. Okazało się, że doba wciąż ma 24 godziny, ale jest bardziej pojemna. No i najważniejsze: wolontariat to najciekawsza pozycja w moim CV! - podsumowuje Monika.

Doświadczenie zdobyte w wolontariacie w swoim życiu zawodowym wykorzystuje także Bartosz. Rozwój kompetencji menadżerskich (zarządzanie projektami i ludźmi), umiejętności komunikacyjne i interpersonalne, doświadczenie w organizowaniu wydarzeń - tego wszystkiego nauczył się, będąc przez kilka miesięcy Liderem SZLACHETNEJ PACZKI.
Swoją przygodę z Paczką zaczynał w Krakowie jako niepewny siebie chłopak, który niechętnie rozmawiał z obcymi. Rok później został Liderem 28-osobowej drużyny. Sam zbudował zespół i koordynował jego pracą przez kilka miesięcy. - Okazało się, że doświadczenie z zakresu zarządzania i pracy z zespołem przełożyło się na moją karierę. Po studiach przeprowadziłem się do Warszawy i dostałem pracę na stanowisku menedżerskim. Dziś spełniam się jako dyrektor logistyki w dużej firmie - mówi z dumą.

Zostań Liderem SZLACHETNEJ PACZKI >>

# Pracujesz nad sobą

Najgorsze dziecko w klasie. Musi dotknąć dna, żeby się od niego odbić. To pierwsze słowa, jakie Agnieszka - wolontariuszka AKADEMII PRZYSZŁOŚCI - słyszy o 10-letniej Wiktorii od jej nauczycielki.

Problemy z ocenami, z odrabianiem lekcji i przede wszystkim z zachowaniem. Na pierwszych zajęciach dziewczynka nie potrafiła skupić uwagi na dłużej niż na minutę. Wiktoria, podobnie jak inni mali podopieczni Akademii, zmaga się z trudnościami w szkole i nie wierzy w siebie. W odkrywaniu swoich mocnych stron pomaga jej wolontariuszka, Agnieszka.

Po dwóch latach spotkań, nastąpił przełom. Wiktoria oznajmia Agnieszce, że zgłosiła się na konkurs recytatorski w języku angielskim. - Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak dumnej z siebie i tak zmotywowanej. Przez 4 godziny z wielkim zapałem powtarzała wersy, dopytywała o każde słówko. Gdy jej słuchałam, chciało mi się ryczeć ze wzruszenia. Przed oczami stanęła mi ta Wiktoria sprzed kilkunastu miesięcy - zbuntowana, zniechęcona, zamknięta. Na co dzień nie zdawałam sobie sprawy, jak długą drogę przeszłyśmy razem. Od tego pierwszego spotkania - pełnego porażek - do dziś, kiedy patrzę na Wiktorię - dumną i uśmiechniętą - mówi wolontariuszka.

- Dla mnie wolontariat to trening samodyscypliny i wytrwałości. Po wielu momentach zwątpienia, w końcu widzisz, że twoja praca ma sens. To dodaje wielkich skrzydeł, zaczynasz wierzyć w siebie i swoją sprawczość - podsumowuje Agnieszka.

# Poznajesz nowych ludzi

Wolontariat to także szansa na poznanie nowych ludzi i to takich, którzy dzielą Twoje ideały lub pasje. W wolontariacie spotykają się osoby, które wspólnie pragną zmieniać świat. Często każdy z nich jest inny - różni ich wiek, zainteresowania, miejsce pochodzenia, doświadczenie. Mimo wszystko - a może dzięki temu - tacy wolontariusze są w stanie stworzyć drużynę, dla której nic nie jest niemożliwe. Według Uli wolontariat to przyjaźnie na całe życie, kontakty biznesowe, a nawet… miłość!

Góry i podróże to coś, co naprawdę kocha. Swoją przygodę z wolontariatem rozpoczęła przez przypadek, gdy w ostatniej chwili "wysypali" się jej znajomi, z którymi miała jechać na festiwal podróżniczy. Postanowiła zgłosić się na wolontariuszkę. Pojechała na Festiwal, nie znając nikogo. Tam poznała Marka - jednego z prelegentów. Dziś Marek jest jej narzeczonym.

- Do tej pory w głowie mi się to nie mieści! Jeśli miałabym powiedzieć, co dobrego dał mi wolontariat, to bez wahania odpowiem: piękną miłość! Dziś razem z Markiem uczestniczymy jako wolontariusze w górskich maratonach, wspieramy się i motywujemy - to nas bardzo zbliża - uśmiecha się Ula.

# Wyrywasz się z codziennej rutyny

Dla Pauliny rola wolontariuszki to szansa na "bycie bliżej" świata, który ją fascynuje. Na co dzień jest menadżerem call center, a prywatnie interesuje się teatrem, dlatego od lat angażuje się jako wolontariuszka w organizację festiwali teatralnych.

- Chciałam przeżyć coś ciekawego, odbić się trochę od codzienności. I udało się. Poznałam osobiście aktorów, których wcześniej znałam jedynie z ekranów, miałam okazję zobaczyć wiele spektakli. To "bycie bliżej" bardzo mi się spodobało i wkręciłam się w wolontariat na dobre. Dzięki niemu, mogę się rozwijać także pozazawodowo.

# Zmieniasz świat i widzisz konkretne efekty swojej pracy

Radość, gdy widzisz, że obcy dla siebie ludzie stają się przyjaciółmi. Wzruszenie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że dzięki Twojemu wpływowi zmienia się życie kilkuset osób. Duma po nieprzespanych nocach i miesiącach pracy, gdy dochodzisz do celu razem z Twoim zespołem. Te emocje Magda - Liderka SZLACHETNEJ PACZKI - pamięta do dziś. Inni Liderzy też pamiętają:
Darczyńca zaprasza samotną panią Ninę na Wigilię. Mały Staś dostaje swoje pierwsze w życiu własne łóżko. Samotna pani Anna prosi wolontariuszkę o to, żeby została matką chrzestną jej dziecka.- Pragnienie pomagania jest w każdym z nas. By mieć wpływ i zmieniać na lepsze świat oraz ludzi, którzy nas otaczają. Będąc Liderem Paczki lub innym wolontariuszem, można to pragnienie zaspokoić. To na naszych oczach zmienia się czyjeś życie - podsumowuje Magda.

Wybierz coś dla siebie

Łukasz na co dzień pracuje w dużej korporacji, po godzinach jeździ na rowerze, uwielbia zwiedzać świat - trzy miesiące spędził w Tanzanii, był też wolontariuszem Paczki. Jego zdaniem, wolontariat jest jak podróżowanie - poszerza horyzonty. - Odkryłem jeszcze jedną ważną rzecz - opowiada. - Jeśli chcesz zmieniać świat, to musisz uwierzyć, że masz wpływ. Odważ się zrobić najpierw choć mały krok - pomóż jednej osobie, jednej rodzinie. Później sam będziesz chciał więcej - podsumowuje Łukasz.

Każdy wolontariat jest inny i każdy z nas powinien dobrać dla siebie taką formę zaangażowania, która odpowie jego oczekiwaniom. Jedni sprawdzą się w pracy z dziećmi, inni przy organizacji masowych imprez, jeszcze inni w pracy fizycznej. Najważniejsze to odpowiedzieć sobie, co ja mogę dać i co sam chcę zyskać.

Właśnie trwa rekrutacja wolontariuszy do roli Liderów SZLACHETNEJ PACZKI i AKADEMII PRZYSZŁOŚCI. Więcej informacji i zgłoszenia: www.superw.pl
Rekrutacja potrwa do 15. lipca. Liczba miejsc ograniczona.

 
*Imiona niektórych bohaterów zostały zmienione

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

6 dowodów na to, że wolontariat po prostu się opłaca
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.