Bonifacy

Imię pochodzące z języka łacińskiego od słów bonum 'dobro' i fatum - 'wróżba, los'. Było to imię wróżebne i oznaczano nim człowieka 'dobrej wróżby, dobrego losu'. W dawnych tekstach łacińskich występuje to imię w formie Bonifatius (po grecku zapisywane jako Bonifátios). Dopiero w późniejszym piśmiennictwie łacińskim imię otrzymuje postać Bonifacius i bywa wtedy łączone z czasownikiem facio, facere 'czynić, robić'.

W Polsce jest to imię niezbyt popularne. Poświadczone jest już w r. 1224 w formie Bonifacius (kanonik wiślicki) i 1258 jako Bonefacy (magister de Kalis). Imię żeńskie Bonifacja (obok Elżbieta) otrzymała urodzona w r. 1399 córka Władysława Jagiełły i Jadwigi na cześć papieża Bonifacego IX.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Bonifatius, ang. Boniface, fr. Boniface, niem. Bonifaz, wł. Bonifacio.

Święci i błogosławieni, występujący w dziejach Kościoła pod tym imieniem, są dość liczni. Redaktorzy uniwersalnego zbioru Bibliotheca Sanctorum naliczyli ich dwudziestu. Z tej sporej gromady wybieramy tu trzech. Są oni reprezentatywni dla tej grupy, a ponadto zajmują bardziej poczesne niż inni miejsce w historii kultu świętych.

Bonifacy, męczennik z Tarsu. Miał być sługą pewnej bogobojnej Rzymianki, która wysłała go do Tarsu, aby przywiózł stamtąd relikwie męczenników. W Cylicji rozpoznano go jednak jako chrześcijanina, a szalało właśnie prześladowanie wywołane dekretami Dioklecjana i Maksymiana. Toteż Bonifacy został uwięziony, potem zaś, po zniesieniu rozmaitych męczarni, ścięty. Słudzy, z którymi odbywał podróż, mieli jego ciało przenieść do Rzymu, gdzie ich wspólna pani wybudowała ku czci Bonifacego kościół. Jest to, niestety, tylko piękne opowiadanie -ku pożytkowi dusz-, nie ma ono nic wspólnego z historią, co zresztą jest zupełnie widoczne nawet dla nie obeznanych z chrześcijańską starożytnością. Mimo to należy zauważyć, iż w VII stuleciu istniał w Rzymie kościół lub diakonia pod wezwaniem jakiegoś Bonifacego. Trudno zidentyfikować go z jakąkolwiek osobistością znaną ze źródeł. Trudno także ustalić jakąkolwiek pierwotną datę, wyznaczoną na jego upamiętnienie. Grecy uznawali za taką terminy 19 grudnia oraz 15 czerwca. Na Zachodzie przeważała data 14 maja, która ma za sobą świadectwo z IX w. U nas Bonifacy należy do tzw. -zimnych świętych-.

Bonifacy I, papież. Należał do kleru rzymskiego. Innocenty I powierzył mu misję w Konstantynopolu. Po śmierci papieża Zozyma (418) obrano go jego następcą. Część kleru i wiernych opowiedziała się za kontrkandydatem Eulaliuszem. Wynikłą stąd schizmę zlikwidować miał z inicjatywy cesarza specjalny synod. Kiedy jednak Eulaliusz wbrew zaleceniom monarchy wrócił do Rzymu i wywołał tam zamieszki, dwór uznał legalność pontyfikatu Bonifacego. W czasie swoich czteroletnich rządów Bonifacy potępił pelagian i uregulował szereg spraw personalnych. Bronił również przed Grekami tradycyjnych praw Stolicy Rzymskiej do Illyricum, dawnej prowincji cesarstwa, a we wszystkich tych sprawach wykazał dużą rozwagę i umiar. Liber Pontificalis przypisuje mu ponadto kilka zarządzeń o charakterze liturgicznym i kanonicznym. Zmarł 4 września 422 r. Do martyrologium Adon wpisał go jednak mylnie pod dniem 25 października i pod tą datą widniał także do niedawna w Martyrologium Rzymskim.

Bonifacy-Winfrid, apostoł Niemiec. Urodził się między rokiem 672 a 675 w królestwie Wessex (część płd. Anglii). Wychował się w klasztorach benedyktyńskich w Exeter i w Nursling, gdzie też otrzymał staranne wykształcenie. Wstąpiwszy do zakonu, około trzydziestego roku życia otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie został kierownikiem szkoły klasztornej w Nursling. Wcześnie zasłynął wymową i wiedzą. Zwierzchność świecka i duchowna posługiwała się chętnie jego zręcznością w załatwianiu rozmaitych spraw. Bonifacy uległ nierzadkiej wówczas u jego ziomków chęci podróży misyjnych dla Chrystusa. Mając około lat czterdziestu wyprawił się za aprobatą swego opata do Fryzji (716), ale z mieszkańcami kontaktu nawiązać nie zdołał. Wrócił tedy do macierzystego opactwa. Gdy wkrótce zmarł dotychczasowy opat, na jego następcę wybrano Bonifacego; on jednakże, marząc o nowej wyprawie misyjnej, godności nie przyjął. W r. 718 po raz drugi udał się na kontynent, ale najpierw wraz z pielgrzymami anglosaskimi skierował się do Rzymu. Przyjęty przez Grzegorza II, otrzymał odeń imię męczennika gorąco czczonego wówczas w Rzymie i z błogosławieństwem papieskim ruszył poza Alpy. Przebywał najpierw w Turyngii (719), potem udał się do Fryzji, gdzie wspomagał św. Wilibrorda. Ale gdy ten chciał go uczynić swym następcą, Bonifacy odmówił. Udał się wówczas do Hesji i tam działał samodzielnie i skutecznie (721). Tam też założył klasztor w Amöneburgu (722). Następnie pojechał po raz wtóry do Rzymu, gdzie z rąk Grzegorza II otrzymał sakrę biskupią i listy polecające. Uzyskał także list protekcyjny Karola Młota. Wyposażony w te środki poparcia rozpoczął drugą akcję misyjną w Hesji. Na ten właśnie czas przypada jego rozgłośny czyn: ścięcie -świętego dębu- w Geismarze, gdzie był ośrodek pogańskiego kultu. Równocześnie pojawiły się pierwsze trudności ze strony frankońskiego kleru; będą mu one odtąd towarzyszyć i narastać. Wspomagali go natomiast jego ziomkowie, m.in. mnisi Lull, Wigbert, Wilibald oraz mniszki Lioba, Walburga, Tekla i inne. Wzmocnili oni ekipę misyjną, przede wszystkim zaś rozkrzewiali życie monastyczne i przez to zaczęli z wolna promieniować na kraj cywilizacją i kulturą chrześcijańską. Ich ośrodkami stały się nowo założone klasztory w Fritzlarze, Tauberbischofsheimie, Kitzingen, Ochsenfurcie itd. W r. 732 Grzegorz III mianował Bonifacego arcybiskupem, posyłając zaś paliusz żądał, by ustanowił w Niemczech biskupstwa. W r. 737 Bonifacy udał się po raz trzeci do Rzymu, gdzie zatrzymał się na czas dłuższy. Wracając do Niemiec jako legatus Germanicus, przywiózł ze sobą polecenie zorganizowania administracji kościelnej na prawym brzegu Renu: w Bawarii, Alamanii, Hesji i Turyngii. Zaczął od Bawarii, gdzie rychło ustanowił biskupstwa w Pasawie, Salzburgu, Freisingu i Ratyzbonie, później jeszcze w Eichstätcie. Potem przychodzi kolej na środkowe Niemcy, gdzie utworzył trzy biskupstwa: w Würzburgu, Buraburgu i Erfurcie. W r. 744 założył ponadto opactwo we Fuldzie, do którego lubił wracać na odpoczynek i które stało się z wolna centrum jego misji, a później urosło do rangi ośrodka życia religijnego i kulturalnego całych Niemiec. Biskupi frankońscy patrzyli na to wszystko okiem niechętnym. Na szczęście Karloman i Pepin Mały udzielali mu poparcia i wzywali do zreformowania Kościoła frankońskiego. Bonifacy dokonał tego na synodach z r. 743 (miejsce nieznane, tzw. Concilium Germanicum) i z r. 744, w Les Estiennes, oraz na odbytym tego samego roku synodzie w Soissons. Ale mimo silnego poparcia panujących wszystkich projektów dotyczących organizacji kościelnej przeprowadzić nie zdołał. Tak m.in. miast Kolonii, przewidzianej na metropolię, jemu samemu jako siedziba przypadła w końcu Moguncja. Niemniej było to apogeum jego znaczenia kościelnego. Stanął rzeczywiście, wedle własnego wyrażenia, in medio nationum praedicationis suae. Ponadto zaś wywarł silny wpływ na przebieg wypadków politycznych. Niewątpliwie on też przyczynił się do wyniesienia Pepina, który obalił dynastię merowińską i dał początek nowej; osobisty udział Bonifacego w namaszczeniu na króla (751) nie jest jednak rzeczą pewną. W tym samym czasie Bonifacy otrzymał dla Fuldy prawo egzempcji. Następnie raz jeszcze podjął próbę chrystianizacji Fryzów. Ewangelizacja udała się na prawym brzegu Zuidersee. Zimę z 753 na 754 r. spędził w Utrechcie. W dzień Zesłania Ducha Świętego, 5 czerwca 754 r., został wraz z pięćdziesięcioma dwoma towarzyszami zamordowany przez fanatycznych Fryzów niedaleko Dokkum. Ciało poprzez Utrecht i Moguncję sprowadzono uroczyście do Fuldy, gdzie po dzień dzisiejszy spoczywa w krypcie katedry. Kult świętego upowszechnił się w Niemczech już w IX stuleciu. Od w. XVI nazywano go coraz częściej Apostołem Niemiec. W rzeczywistości ten anglosaski mnich nie tylko był apostołem wielu szczepów germańskich i nie tylko zorganizował Kościół w Niemczech. Łącząc świat anglosaski, papiestwo i kraje frankońskie w swej niespożytej działalności, która nie tyle zdradzała jego genialność, co raczej siłę jego bezinteresownej służby, Bonifacy przyczynił się walnie do położenia podwalin pod jedność chrześcijańskiej Europy. Epoka karolińska bez Bonifacego byłaby nie do pomyślenia.

Bogata twórczość średniowieczna o B. w BHL 1400-1411. Omawia ją Berschin, 3 (1991), 6-18. Inne, z uwzględnieniem jego spuścizny literackiej, w LM 2 (1981), 417-421. Na uwagę zasługuje ponadto: E. Schramm, Der hl. B. als Mensch, (w) Archiv für mittelrheinische Kirchengeschichte, 20 (1968), 9-36. Omówienie publikacji na 1200-letni jubileusz w An. Boll. 73 (1955), 462-495. - Ikonografia w LM, l. c.; w LCI 5 (1973), 427-436; oraz w Bibl. Ss. 3 (1963), 308-320 (kilka reprodukcji). - Czytelnikowi polskiemu o życiu B. opowiedział Skarga, ŻŚw. pod dniem 5 czerwca. Inne z literatury staropolskiej zestawiono w Recepcja antyku, nr. 63-67. Z nowszych SSS. 7 (1982), 393-387 oraz Supl. (1984), 504 n.

Bonifacy, arcybiskup Canterbury. Urodził się około roku 1206 jako jedenasty syn Tomasza I, hrabiego Sabaudii. Wcześnie wstąpił do Wielkiej Kartuzji. W r. 1232 kapituła w Beley powołała go na tamtejszą stolicę biskupią. Potem zarządzał także diecezją w Viterbo, osieroconą po nieoczekiwanej śmierci biskupa Wilhelma, jego brata. Gdy zaś siostra Eleonora poślubiła Henryka III, króla Anglii, powołano go na stolicę metropolitalną w Canterbury. Swą nową diecezję wizytował dopiero w r. 1244. W obronie praw kościelnych okazał teraz dużą niezależność, a przy obsadzaniu stanowisk umiał przeciwstawić się władcy. Sakrę przyjął dopiero w r. 1245 w Lyonie. Naraził się potem swym sufraganom i nie uniknął sporów z kapitułami. Potem znów długo przebywał na kontynencie, załatwiając sprawy rodzinne i porządkując niektóre problemy kościelne w Sabaudii. W r. 1255 uczestniczył nawet w wyprawie swego brata Tomasza przeciw Turynowi. Wróciwszy w r. 1256 do Anglii, przewodniczył biskupom sprzeciwiającym się żądaniom króla. Potem, wmieszany w spory tronu z baronami, ale wierny suwerenowi, uznał za stosowane usunąć się na kontynent. Zmarł w swym zamku Sainte-Hél-ne des Milli-res 14 lipca 1270 r. Niektórzy z potomnych osądzali go surowo. Mimo to jego kult zaaprobował Grzegorz XVI w r. 1838. Pełnej i dociekliwej biografii Bonifacego potąd nie sporządzono.