Zastanawialiśmy się, jak opisać ks. Petera, aby właściwie oddać to, kim naprawdę był. Chyba najtrafniej ujął to Przemek (mój szwagier). Powiedział o nim, że łączył to, co po ludzku jest nie do połączenia, tak jak białe adidasy i czarny garnitur (właśnie ubranego w ten sposób często można go było spotkać).
Zastanawialiśmy się, jak opisać ks. Petera, aby właściwie oddać to, kim naprawdę był. Chyba najtrafniej ujął to Przemek (mój szwagier). Powiedział o nim, że łączył to, co po ludzku jest nie do połączenia, tak jak białe adidasy i czarny garnitur (właśnie ubranego w ten sposób często można go było spotkać).