"Julia Tymoszenko nie chce pracować"

"Julia Tymoszenko nie chce pracować"
(fot. European People's Party / flickr.com / CC BY 2.0)
PAP / pz

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko łamie regulamin zakładu karnego, w którym odsiaduje wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności, gdyż odmawia noszenia więziennego drelichu i nie chce pracować - poinformowała w piątek ukraińska służba więzienna.

Odmowę wykonywania pracy i noszenia więziennych ubrań była premier przekazała w oświadczeniu skierowanym do władz żeńskiej kolonii karnej w Charkowie, w której odsiaduje wyrok.

DEON.PL POLECA




- Odmawiam przestrzegania jakichkolwiek wymogów regulaminu. Nie podejmę pracy, ponieważ już ją mam. Jestem przewodniczącą partii "Batkiwszczyna". Nie będę także ubierać stroju więziennego - oznajmiła Tymoszenko w cytowanym przez służbę więzienną piśmie.

Wiadomości te służby penitencjarne Ukrainy przekazały, informując, że w piątek w kolonii karnej w Charkowie rozpoczęło się tzw. długie widzenie Tymoszenko z bliskimi. Choć pozwolenie na spotkanie wydano matce i córce byłej premier, przybyła na nie tylko córka opozycjonistki, Jewhenija.

Widzenie odbywa się w przeznaczonym do tego pomieszczeniu więziennym. Skazana może tam przebywać z bliskimi do trzech dób.

W sierpniu ub. roku była premier została aresztowana w związku z podejrzeniami o nadużycia, do których doszło przy zawieraniu przez jej rząd umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Wyrok w tej sprawie zapadł w październiku.

Skazanie Tymoszenko zostało ostro skrytykowane m.in. przez Unię Europejską, która uznała, że padła ona ofiarą wybiórczego stosowania prawa na Ukrainie. Bruksela uważa, że byłą premier ukarano za podjęcie decyzji o charakterze politycznym.

Tymoszenko jest przeciwniczką prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, z którym bez powodzenia konkurowała w przeprowadzonych na początku 2010 roku wyborach prezydenckich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Julia Tymoszenko nie chce pracować"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.