Wybory w Abchazjii - "Te wybory to kpina"

Wybory w Abchazjii - "Te wybory to kpina"
Prezydent Abchazji Siergiej Bagapsz ubiega się o reelekcje (fot. kremlin.ru)
PAP / mich

Abchazja, separatystyczna prowincja Gruzji, wybierała w sobotę prezydenta. Wybory, odbywające się niewiele ponad rok od uznania abchaskiej niepodległości przez Moskwę, zostały potępione w Tbilisi jako "farsa".

Do godz. 16 czasu polskiego frekwencja wyborcza wyniosła 58,49 proc., wybory są więc ważne - podała w Suchumi centralna komisja wyborcza. Warunkiem uznania wyborów za ważne jest co najmniej 50-procentowa frekwencja. Do głosowania uprawnionych było 131 tys. ludzi.

O drugą kadencję ubiega się obecny prezydent, 60-letni Siergiej Bagapsz, w latach 1997-2001 premier Abchazji. Jego głównym rywalem jest urodzony w 1958 roku były wiceprezydent Raul Chadżimba.

Inni kandydaci to: szef państwowej firmy żeglugowej Zaur Ardzinba, naukowiec Witalij Bganba oraz były deputowany i biznesmen Biesłan Butba - właściciel stacji telewizyjnej Abaza TV, rosyjskojęzycznej gazety "Echo Abchazji" oraz sieci restauracji i hoteli.

DEON.PL POLECA

Wszyscy kategorycznie odrzucają ideę ponownego zjednoczenia w Gruzją, która potępiła niedzielne wybory.

- Te wybory to kpina. Są nielegalne - powiedział AFP gruziński minister ds. integracji Temur Iakobaszwili.

Jeśli w sobotę żaden z kandydatów nie uzyska większości 50 proc. plus jeden głos, wówczas konieczna będzie druga tura za dwa tygodnie.

Leżąca na Kaukazie Południowym nad Morzem Czarnym, w północno-zachodniej Gruzji, Abchazja liczy ok. 8,6 tys. km2 i (według danych z 2003 roku) ok. 250 tys. mieszkańców, z których ponad 90 proc. ma paszporty rosyjskie. Gospodarczo Abchazja związana jest z Rosją.

Na mocy zawartych w 2009 roku umów granic Abchazji strzegą rosyjscy wopiści, a jej statków na Morzu Czarnym pilnują siły rosyjskie. Moskwa i Suchumi zawarły na 49 lat umowę wojskową, na mocy której w rosyjskiej bazie w Gudaucie stacjonować będzie ok. 1700 żołnierzy. W październiku Rosja informowała, że zawarła z Abchazją 15 różnego rodzaju porozumień i przygotowuje 40 dalszych. Zawarto umowę o ruchu bezwizowym, a w listopadzie Abchazja przyjęła rosyjski kierunkowy numer telefoniczny.

W latach 1931-91 Abchazja posiadała autonomię w ramach Gruzińskiej Republiki Radzieckiej. Po rozpadzie ZSRR, w 1992 roku ogłosiła niezależność od Gruzji i stoczyła z nią wojnę - jak ocenia większość obserwatorów, przy wsparciu Rosji. Kilka tysięcy ludzi zginęło, Abchazję opuściło ok. 250 tys. etnicznych Gruzinów. Od 1994 roku stacjonowały w niej rosyjskie siły pokojowe. Kolejne próby odnowienia zaufania między Tbilisi a Suchumi nie powiodły się; Abchazja tworzyła własne instytucje quasi-państwowe. W 1999 roku ogłosiła niepodległość. W 2003 roku prezydentem Gruzji został Micheil Saakaszwili, który zapowiedział reintegrację kraju. Ogłoszenie niepodległości przez Kosowo w lutym 2008 roku podsyciło niepodległościowe roszczenia Abchazji i Osetii Południowej. W marcu Rosja zniosła obowiązujące wcześniej ograniczenia w kontaktach z oboma regionami. W sierpniu próba zbrojnego odzyskania przez Tbilisi Osetii Południowej wywołała zbrojną ingerencję Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wybory w Abchazjii - "Te wybory to kpina"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.