Duńska prezydencja nie chce sankcji dla Węgier

Duńska prezydencja nie chce sankcji dla Węgier
(fot. EPA/MARIE HALD)
Inga Czerny / PAP / slo

Duńska prezydencja w UE jest raczej niechętna sankcjom dla Węgier za ostatnie zmiany konstytucji czy licznych ustaw, w tym ograniczenie niezależności banku centralnego, co przez wielu obserwatorów jest oceniane jako zamach na demokrację.

- Oczekujemy, że Węgry będą postępować zgodnie z obowiązkami traktatowymi i oczekujemy, że to Komisja Europejska wykona swoją prace strażniczki traktatów, by prawo Węgier było zgodne z unijnym - powiedział dziennikarzom duński minister spraw europejskich Nicolai Wammen.

W przeciwieństwie do innych stolic i Parlamentu Europejskiego, kierowany przez socjaldemokratyczną premier Helle Thorning-Schmidt rząd Danii unika ostrych słów czy straszenia sankcjami w stosunku do węgierskiego rządu premiera Viktora Orbana za zmiany legislacyjne w kraju.

Sankcje dla Węgier byłyby "katastrofą", powiedziały źródła dyplomatyczne w Kopenhadze. - Powinniśmy wyciągnąć lekcje z przypadku Austrii. Nikomu nie pomogło, że zareagowaliśmy, jak zareagowaliśmy - tylko Haiderowi - dodały.

DEON.PL POLECA

Chodzi o sankcje rządów UE wobec Austrii za wejście w 2000 roku Partii Wolnościowej prawicowego populisty Joerga Haidera, który nawiązywał do nazizmu, do konserwatywnego rządu kanclerza Schuessela. 14 członków Unii zamroziło na osiem miesięcy stosunki z tym krajem - było to jedyne tego typu działanie w historii UE.

Temat Węgier ma być poruszony na wspólnym posiedzeniu rządu Danii z Komisją Europejską w środę z okazji rozpoczęcia prezydencji. Niewykluczone, że jeśli KE wyda stanowcze oświadczenie, wówczas także prezydencja duńska zajmie "bardziej polityczne stanowisko", przyznały inne źródła.

Nowa, przyjęta tuż przed Nowym Rokiem ustawa o banku centralnym MNB na Węgrzech odbiera jego szefowi prawo wyboru zastępców oraz zwiększa liczbę członków Rady Monetarnej z siedmiu do dziewięciu, przy czym sześciu ma być mianowanych przez parlament, gdzie większość absolutną ma partia Fidesz Orbana. Zarówno KE jak i MFW ogłosiły, że nie wydadzą decyzji w sprawie nowej pomocy rzędu 15-20 mld euro, o jaką zwrócił się w grudniu rząd Węgier, dopóki nie zostanie wyjaśniona sprawa niezależności banku centralnego. Niewykluczone, że KE po analizie prawnej uruchomi procedurę przewidzianą w przypadku naruszenia przepisów unijnych.

W grudniu węgierski parlament, w którym dwie trzecie głosów ma centroprawicowy Fidesz, przyjął cały pakiet budzących kontrowersje rozporządzeń przejściowych do konstytucji stanowiących de facto jej część.

Kontrowersje budzi też sama nowa konstytucja, która weszła w życie 1 stycznia. W nowelizacji opozycyjna partia socjalistyczna została uznana za "organizację przestępczą" jako dziedziczka partii komunistycznej; zmodyfikowano też pracę parlamentu: parlamentarna większość będzie mogła uchwalać ustawy w ciągu dwóch dni, a nawet jednego dnia, bez prawdziwej debaty. Ponadto oburzenie obserwatorów wywołała ostatnio utrata częstotliwości przez opozycyjne Klubradio.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duńska prezydencja nie chce sankcji dla Węgier
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.