Ministerstwo środowiska Chin: oczyszczenie wody będzie kosztowne. Trwa kampania ekologiczna

Ministerstwo środowiska Chin: oczyszczenie wody będzie kosztowne. Trwa kampania ekologiczna
(fot. sean pavone / shutterstock)
PAP / pch

Chiny będą musiały wydać ponad bilion juanów (540 mld zł) na system kanalizacji, aby zmniejszyć poważne zanieczyszczenie rzek w miastach - oświadczył w czwartek urzędnik chińskiego ministerstwa środowiska Zhang Bo.

Chiny od pięciu lat prowadzą "wojnę z zanieczyszczeniem", a dysponujący niemal absolutną władzą prezydent Xi Jinping uczynił "budowę cywilizacji ekologicznej" jednym z kluczowych elementów swojej polityki. Celem szeroko zakrojonej kampanii ekologicznej jest naprawa szkód wyrządzonych środowisku naturalnemu przez dekady gwałtownego wzrostu gospodarczego i industrializacji.

DEON.PL POLECA




Zgodnie z ogłoszonym w 2015 roku planem walki z zanieczyszczeniem wody chińskie miasta powinny zmniejszyć liczbę "czarnych, cuchnących akwenów" - jak władze nazywają poważnie zanieczyszczone wody - aby do 2020 roku stanowiły one mniej niż 10 proc. wszystkich rzek i zbiorników wodnych na terenach miejskich.

Według dyrektora wydziału ds. wody w chińskim ministerstwie ekologii i środowiska Zhanga Bo, aby walczyć z zanieczyszczeniem wody, lokalne władze musiały wybudować dodatkowe 400 tys. kilometrów rur kanalizacyjnych. Każdy kilometr kosztuje 3 mln juanów (1,61 mln zł), więc władze musiały podnieść ceny oczyszczania - powiedział Zhang na comiesięcznej konferencji prasowej w Pekinie.

Ocenił przy tym, że "ciężko być optymistą" w kwestii realizacji celów ekologicznych. Jego zdaniem program oczyszczania hamują problemy związane z finansowaniem oraz dostosowywaniem się do procedur na poziomie lokalnym.

"Niektóre lokalne władze wciąż sądzą, że poprawa sytuacji środowiska zaszkodzi gospodarce i zawsze skarżą się, że nie mają pieniędzy na walkę z zanieczyszczeniem. (...) Ale muszą zobaczyć, że poprawiając środowisko, mogą przyciągnąć więcej nieruchomości i innych inwestycji" - powiedział Zhang.

Chińskie władze uruchomiły aplikację na telefony komórkowe, za pomocą której mieszkańcy mogą informować o "czarnych, cuchnących akwenach". Rząd w Pekinie rozpoczął w tym roku również kampanię publicznego krytykowania lokalnych władz, które nie radzą sobie z problemami ekologicznymi.

Ministerstwo środowiska podało w środę, że 70 proc. próbek wód gruntowych pobranych w pierwszej połowie roku nadawało się do użycia przez ludzi, co oznacza wzrost z poziomu 67,9 proc. odnotowanego w ubiegłym roku. Według krytyków kampania ekologiczna koncentruje się jednak głównie na bogatych miastach.

W tym tygodniu resort środowiska poinformował, że "zasadniczo przyjął" nowy plan walki z zanieczyszczeniem terenów wiejskich. Program przewiduje oczyszczenie gruntów rolnych i wody pitnej, ograniczenie użycia pestycydów i nawozów w rolnictwie oraz poprawę zarządzania odpadami.

Według danych ministerstwa w pierwszej połowie 2017 roku niemal 9 proc. wszystkich wód gruntowych w Chinach oceniano jako "poniżej klasy V", co oznacza, że nie nadają się nawet do użycia w przemyśle i nawadniania pól. Władze chcą do 2020 roku obniżyć ten wskaźnik do 5 proc. - informował w lutym minister środowiska Li Ganjie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ministerstwo środowiska Chin: oczyszczenie wody będzie kosztowne. Trwa kampania ekologiczna
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.