Rosja na Ukrainie, Unia zaniepokojona

Rosja na Ukrainie, Unia zaniepokojona
Prost w Kijowie. Na transparencie napis "Dosyć zdradzania Ukrainy" (fot. EPA/Tatiana Zenkowicz)
PAP / drr

Unia Europejska wyraziła w czwartek wielkie zaniepokojenie informacjami o wejściu rosyjskich żołnierzy na terytorium Ukrainy. Sytuacja na Ukrainie będzie tematem szczytu UE w sobotę, który może zapowiedzieć nowe sankcje wobec Rosji.

"Jesteśmy w najwyższym stopniu zaniepokojeni ostatnimi wydarzeniami, w tym doniesieniami o tym, co dzieje się w terenie. Powtarzamy nasz apel do Rosji, by natychmiast zaprzestała jakiejkolwiek formy wrogości na granicy, w tym przerzutu broni, sprzętu i personelu wojskowego z Rosji na Ukrainę" - oświadczyła rzeczniczka KE ds. polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz na konferencji prasowej.

"Podtrzymujemy nasze wsparcie dla politycznego rozwiązania kryzysu, opartego na poszanowaniu suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy" - dodała.

Konflikt na Ukrainie będzie jednym z tematów sobotniego szczytu UE, który w pierwszej kolejności ma zająć się obsadą stanowisk szefa unijnej dyplomacji i przewodniczącego Rady Europejskiej. W sobotę do Brukseli przyjedzie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Spotka się on z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i ma też wziąć udział w spotkaniu przywódców Europejskiej Partii Ludowej.

DEON.PL POLECA

Według unijnych źródeł dyplomatycznych szczyt potwierdzi możliwość nałożenia kolejnych sankcji na Rosję za destabilizację Ukrainy. Dyplomaci oceniają, że w konflikcie na Ukrainie otwiera się drugi front - na południu tego kraju wokół miasta Nowoazowsk. Celem jest połączenie wschodniej Ukrainy z zaanektowanym przez Rosję Krymem.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oświadczyła w czwartek, że wojska Federacji Rosyjskiej przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem i szeregiem innych miejscowości na południu obwodu donieckiego.

Zdaniem szefa komisji spraw zagranicznych europarlamentu, niemieckiego chadeka Elmara Broka na szczycie UE przywódcy powinni porozmawiać o nowych sankcjach wobec Rosji.

"Ze szczytu UE w sobotę powinno popłynąć jasne przesłanie. Wydarzenia ostatnich 24 godzin na Ukrainie powinny nas skłonić do tego, byśmy pomyśleli o nowych sankcjach wobec Rosji" - powiedział Brok po czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych i Komisji Europejskiej, poświęconym sytuacji w sąsiedztwie UE.

Zdaniem Broka, także podejmując decyzje personalne w sprawie nowego szefa unijnej dyplomacji i przewodniczącego Rady Europejskiej, przywódcy powinni wziąć pod uwagę niebezpieczną sytuację w sąsiedztwie UE. "Ważne jest, by szczyt podjął właściwe decyzje i byśmy mieli takiego wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej UE, który nie tylko będzie w stanie reagować, ale także będzie umiał stworzyć strategię polityki sąsiedztwa. Obecnie widoczność UE i jej zdolności do działania są bardzo ograniczone" - ocenił Brok.

Powtórzył on, że jego zdaniem najlepszym kandydatem na stanowisko szefa unijnej dyplomacji jest polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, ale - jak zastrzegł - nie ma on szans na objęcie tego stanowiska, bo przypadnie ono europejskim socjalistom, a nie centroprawicy, z której wywodzą się Sikorski i Brok.

Faworytką na stanowisko szefa unijnej dyplomacji jest włoska minister spraw zagranicznych Federica Mogherini, popierana przez europejskich socjalistów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja na Ukrainie, Unia zaniepokojona
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.