Unia Europejska gotowa wesprzeć Ukrainę

Unia Europejska gotowa wesprzeć Ukrainę
(fot. PAP/EPA)
PAP / mm

Unia Europejska powinna pomóc Ukrainie w ustabilizowaniu gospodarki - podkreślali w środę eurodeputowani w trakcie debaty Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Wielu wyrażało jednak obawy o jedność tego kraju i zaniepokojenie działaniami Rosji.

"Na Ukrainie znów wieje wiatr zmian" - powiedział komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele podczas debaty, która odbyła się kilka dni po odsunięciu od władzy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza wskutek antyrządowych protestów i zamieszek. "Unia Europejska musi udzielić wszelkiej pomocy, aby zapewnić, że te zmiany będą mieć solidne podstawy i będą trwałe" - dodał.

Zaapelował też do liderów Ukrainy o odpowiedzialne zachowanie i unikanie myślenia w kategoriach zemsty. "Winnym przemocy i naruszeń praw człowieka należy wymierzyć sprawiedliwość, ale w sposób uczciwy i bez zemsty, zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka" - powiedział komisarz. "Oczekujemy, że wszyscy na Ukrainie będą zachowywać się odpowiedzialnie i będą chronić jedność, suwerenność, niezależność i integralność kraju. Poszanowanie regionalnej, kulturowej i językowej różnorodności kraju jest również niezwykle ważne" - dodał.

Według komisarza Unia podtrzymuje ofertę podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. "Umowa ta nie będzie jednak ostatecznym celem w stosunkach między Unią a Ukrainą" - powiedział Fuele. "Jesteśmy gotowi do sprawnej współpracy z ukraińskim rządem zdecydowanym na przeprowadzenie reform oraz udzielenia pomocy" - zapewnił.

DEON.PL POLECA

Jak poinformował, trwają prace nad skoordynowaniem "znaczącej międzynarodowej pomocy finansowej i gospodarczej" dla Ukrainy. Zdaniem komisarza także Rosja ma szansę "być częścią międzynarodowych wysiłków na rzecz przywrócenia stabilności i dobrobytu na Ukrainie". "To jednak wymaga uznania suwerennego prawa Ukrainy do dokonywania własnych wyborów dotyczących przyszłości" - podkreślił Fuele. "Rosja może tylko zyskać na ukraińskim sukcesie" - powiedział.

Podczas debaty wielu europosłów krytykowało rosyjską politykę wobec Ukrainy. Wyrażało też obawy o integralność terytorialną Ukrainy, zwłaszcza w świetle separatystycznych nastrojów na Krymie, a także decyzji prezydenta Rosji Władimira Putina, który polecił w środę sprawdzenie gotowości bojowej wojsk.

Zdaniem szefa frakcji socjalistów w PE Austriaka Hannesa Swobody nowa rzeczywistość "na pewno nie podoba się prezydentowi (Władimirowi) Putinowi", ale powinien on uszanować integralność terytorialną Ukrainy. "Czy on chce wkroczyć tam ze swoim wojskiem? To byłaby katastrofa" - ocenił. "Zamiast wysyłać wojsko, proszę wysłać rozmówców" - zaapelował. "Rosja powinna się wycofać i chłodno wszystko przemyśleć. Powinna być przyjacielem całej Ukrainy, a nie tylko tamtejszych oligarchów" - powiedział Swoboda.

Większość europosłów była też zgodna, że stojąca na skraju bankructwa Ukraina musi szybko otrzymać międzynarodową pomoc finansową. "Trzeba zorganizować konferencję darczyńców dla Ukrainy z udziałem USA, Japonii, Kanady i innych partnerów" - powiedział hiszpański chadek Jose Ignacio Salafranca. Z kolei szef liberałów w PE Guy Verhofstadt opowiedział się za rozszerzeniem umowy stowarzyszeniowej dla Ukrainy o liberalizację wizową.

Polscy eurodeputowani żądali podczas debaty nie tylko szczodrej pomocy finansowej dla Ukrainy, ułatwień wizowych, ale też wyraźnej obietnicy, że w przyszłości kraj ten będzie mógł przystąpić do Unii. Część krajów UE, w tym Niemcy i Francja, sprzeciwia się jednak składaniu takich obietnic.

Europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski ubolewał, że "po pospolitym ruszeniu na Ukrainie pod flagami UE, po tym, gdy ludzie ginęli pod tymi flagami", we wspólnym projekcie rezolucji PE w sprawie Ukrainy zapis o tzw. perspektywie europejskiej dla tego kraju jest nawet słabszy niż w rezolucji z jesieni zeszłego roku, gdy w Kijowie rządził jeszcze prezydent Wiktor Janukowycz.

"To na pewno zostanie zauważone w Kijowie, to będzie wielka hańba i wstyd" - dodał Saryusz-Wolski.

Paweł Zalewski (PO) ocenił, że Unia "prostym językiem" powinna powiedzieć Ukraińcom, że uznaje prawo tego kraju do uzyskania członkostwa w UE po spełnieniu traktatowych warunków. "Jeśli dziś tego nie powiemy, jak będziecie mogli spojrzeć w oczy Ukraińcom?" - pytał Zalewski eurodeputowanych z innych krajów UE.

Jeszcze bardziej stanowczy był Paweł Kowal (Polska Razem). "Jeżeli dzisiaj nie jesteście w stanie powiedzieć - nie półgębkiem i nie szeptem - że otwieramy UE dla Ukraińców, jeżeli dzisiaj nie jesteście w stanie tego zapisać w rezolucji, ale chowacie się po kątach i zastanawiacie się, jak zapisać to zdanie, aby nie wybrzmiało, to nie jesteście godni zasiadać w tej sali" - powiedział Kowal.

Zdaniem Ryszarda Czarneckiego (PiS) Unia powinna "usłyszeć pukanie Ukraińców do unijnych drzwi i powiedzieć, że w przyszłości miejsce Ukrainy jest w UE". "Nie bądźmy kunktatorami, nie bójmy się o tym mówić" - przekonywał.

PE będzie głosować nad rezolucją o sytuacji na Ukrainie w czwartek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Unia Europejska gotowa wesprzeć Ukrainę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.