Rozpoczął się szczyt UE w Brukseli

Rozpoczął się szczyt UE w Brukseli
(fot. PAP)
PAP / kn

Polityka bezpieczeństwa i obrony, unia bankowa, a także sytuacja na Ukrainie będą głównymi tematami rozpoczętego w czwartek po południu w Brukseli szczytu UE. W projekcie dokumentu końcowego Ukrainie poświęcono dwa zdania.

Wydarzenia na Ukrainie, gdzie od ponad miesiąca trwają protesty zwolenników podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE będą tematem dyskusji w piątek, drugim dniu szczytu. Temat ten znalazł się w programie obrad z inicjatywy premiera Donalda Tuska.
Najnowszy projekt dokumentu końcowego szczytu zawiera tylko jeden akapit na temat Ukrainy, który potwierdza, że UE nadal jest gotowa podpisać umowę stowarzyszeniowa z Ukrainą, jak tylko kraj ten spełni konieczne warunki, i wzywa do "pokojowego rozwiązania kryzysu politycznego na Ukrainie, które odpowiadałoby aspiracjom ukraińskiego narodu".
Szczyt potwierdzi również gotowość do podpisania możliwie najszybciej umów stowarzyszeniowych z Gruzją i Mołdawią, parafowanych w listopadzie w Wilnie.
Pierwsza, czwartkowa, część spotkania przywódców 28 państw poświęcona będzie problemom, związanym z bezpieczeństwem i obronnością oraz wzmocnieniu współpracy w tej dziedzinie. Będzie to tematem szczytu po raz pierwszy od pięciu lat.
Chociaż UE nie przyjmie na szczycie żadnej nowej strategii w dziedzinie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, to kilku konkretów można się spodziewać, jak zapowiedź wspierania i konsolidacji sektora obronnego. Polska podkreśla, że na tej konsolidacji w UE nie mogą korzystać wyłącznie wielkie koncerny z krajów o rozbudowanych przemysłach obronnych, ale także mniejsze firmy.
Aby rozwiać obawy niektórych krajów, takich jak Wielka Brytania, że polityka obronna UE będzie powielać, a nawet konkurować z NATO, na szczyt zaproszono sekretarza generalnego Sojuszu Andersa Fogh Rasmussena.
Premier Donald Tusk ocenił, że postanowienia szczytu UE mogą być "poważnym krokiem na rzecz urealnienia" europejskiej polityki obronnej. Dodał, że Polska będzie bronić zapisów w tej sprawie, jakie znalazły się w projekcie dokumentu końcowego szczytu. "Polska jest tutaj liderem tematu. (...) Mam wrażenie, że udało się przekonać bardzo wielu dotychczasowych oponentów i że byłby to rzeczywiście krok na przód. Nie mówię, że sprawa się rozstrzygnęła, ponieważ przewiduję, że tutaj dyskusja może być rzeczywiście dość gorąca, bo nie wszyscy są entuzjastami tego postępu, jeśli chodzi o wspólną politykę obronną i jej praktyczne wymiary" - podkreślił Tusk na konferencji prasowej przed szczytem.
Ostrożnie do wzmocnienia współpracy obronnej w UE podchodzą Brytyjczycy. "Współpraca państw UE w sprawach obronności ma sens, abyśmy byli bardziej bezpieczni. To w interesie nas wszystkich. Ale nie jest słuszne to, by UE miała zdolności wojskowe, armie i tak dalej. Trzeba wyraźnie oddzielić współpracę (w dziedzinie obronności), która jest słuszna, od budowania zdolności wojskowych UE" - zastrzegł brytyjski premier David Cameron przed rozpoczęciem szczytu.
Zdaniem kanclerz Niemiec Angeli Merkel UE musi lepiej współpracować w sferze polityki bezpieczeństwa. "Możemy połączyć nasze działania, związane z uzbrojenie, ale przede wszystkim prowadzić skoordynowaną politykę" bezpieczeństwa i obrony - powiedziała dziennikarzem przed szczytem.
"Gdy wspieramy regiony kryzysowe, pomagamy tworzyć wojsko, jak np. obecnie w Mali, musimy nie tylko szkolić, ale też myśleć o wyposażeniu tego wojska. Europejczycy nie mogą rozwiązywać problemów wszędzie na świecie, ale dawać tym regionom takie możliwości, by same mogły rozwiązywać swe problemy" - powiedziała Merkel.
Szef NATO wykorzystał spotkanie z przywódcami UE, by ponownie zaapelować o zwiększenie wydatków na obronność. "Wzmocnienie polityki obronnej w UE wzmocniłoby tez NATO (...) Jeśli Europejczycy będą więcej inwestować w swoje zdolności wojskowe, to byłby to też korzystne dla Sojuszu" - ocenił.
Oczekuje się, że szczyt UE przyjmie uzgodnione w nocy ze środy na czwartek porozumienie ministrów finansów w sprawie utworzenia wspólnego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (SRM). Jest to drugi, po przyjętym wspólnym nadzorze, etap unii bankowej. Ma ona uchronić euroland przed kolejnym kryzysem finansowym i oszczędzić kieszenie podatników, gdy upadają banki. Unia bankowa ma być też otwarta dla krajów spoza eurolandu.
Z inicjatywy Francji przywódcy Unii mają rozmawiać też o sytuacji w ogarniętej chaosem Republice Środkowoafrykańskiej, dokąd Francja wysłała 1600 swoich żołnierzy i liczy na wsparcie innych krajów UE dla tej interwencji.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozpoczął się szczyt UE w Brukseli
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.