Kim Clijsters przyjedzie do Polski

Kim Clijsters przyjedzie do Polski
Kim Clijsters przyjedzie do Polski (fot.PAP/ EPA/YORICK JANSENS)
PAP / psd

Belgijska tenisistka Kim Clijsters zadeklarowała, że wystąpi w meczu Pucharu Federacji z Polską, który odbędzie się w dniach 6-7 lutego 2010 roku. Triumfatorka tegorocznego US Open przedstawiła w czwartek plany na następny sezon. Jak podkreśliła, wciąż najważniejsza pozostaje dla niej półtoraroczna córka Jada.

Clijsters, która po 18-miesięcznej przerwie w sierpniu wróciła na korty, zdążyła już odnieść wielki sukces, wygrywając wielkoszlemowy US Open w Nowym Jorku. Na największych turniejach zamierza się również skupić w przyszłym roku. W planach ma również występ w drużynie narodowej w spotkaniu 1. rundy Grupy Światowej II.

"Zagram w reprezentacji w meczu z Polską" - zadeklarowała podczas konferencji prasowej w Tessenderlo.

Puchar Federacji to kobiecy odpowiednik rywalizacji tenisistów o Puchar Davisa. Polki w tym roku wywalczyły awans do II Grupy Światowej, w której Belgijki utrzymały się dzięki wygranej z Kanadą w barażu. Polska będzie gospodarzem lutowego meczu, a odbędzie się on w hali we Wrocławiu, Bydgoszczy bądź Warszawie.

DEON.PL POLECA

Zapowiadając powrót do zawodowego sportu w przyszłym roku inna belgijska tenisistka Justine Henin nie zadeklarowała, czy zechce wystąpić w Pucharze Federacji. "Mam ochotę znowu grać w tenisa, ale jeszcze za wcześnie wskazywać konkretne imprezy" - powiedziała Henin.

Mecz Pucharu Federacji odbędzie się tydzień po zakończeniu Australian Open, w którym obie Belgijki chciałyby zagrać.

Clijsters do końca tego roku wystąpi jeszcze tylko w halowym turnieju w Luksemburgu. Później skupi się na przygotowaniach do startu w Melbourne. "Chcę sprawdzić, jak rodzina poradzi sobie dłużej beze mnie. Co nie zmienia faktu, że obecnie i w przyszłości Jada, moja córka, pozostaje najważniejsza" - powiedziała, dodając że nie poświęci jej dzieciństwa dla własnej kariery.

Jak dodała, nie zamierza startować w imprezach niższej rangi. "Wiem, że bez punktów z mniejszych turniejów ciężko mi będzie wspiąć się na szczyt rankingu - dodała Clijsters. - To jednak nie jest moim celem. Skupię się na tym, co w tenisie najważniejsze, a więc Wielkim Szlemie".

"Nie wiem, jak duży wpływ miałam na jej decyzję. Jestem jednak przekonana, że Justine znowu będzie zachwywać kibiców" - oceniła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kim Clijsters przyjedzie do Polski
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.