Ogromny pech Kubicy, zwycięstwo Vettela

Świat

Robert Kubica nie będzie miło wspominał tegorocznego startu na torze Suzuka (fot. PAP/EPA/DIEGO AZUBEL)

13 lat temu

inf.wł/PR

Niemiec Sebastian Vettel (Red Bull) został zwycięzcą Grand Prix Japonii na torze Suzuka. Robert Kubica (Renault) już na trzecim okrążeniu zmuszony był zakończyć swój udział w wyścigu.

Robert Kubica wiązał duże nadzieje ze startem na torze Suzuka. Nadzieje te potwierdził w kwalifikacjach, kiedy uzyskał trzeci czas. Do niedzielnego wyścigu wystartował wspaniale. Z trzeciego miejsca przesunął się błyskawicznie na drugą pozycję. Wyprzedził Marka Webbera (Red Bull). Przed nim był tylko Sebastian Vettel (Red Bull).

DEON.PL POLECA

A w środku stawki tuż po starcie doszło do dwóch kolizji. W ich efekcie ze względu na uszkodzenia bolidów wyścig zakończyli Felipe Massa (Ferrari), Nico Hulkenberg (Williams), Vitantonio Liuzzi (Force India) oraz Witalij Pietrow z Renault.

Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Bolidy zwolniły. A Kubicy ...odpadło koło. Na razie nie wiadomo, czy to kolejna wpadka mechaników Renault. Ogromna szkoda, bo Kubica w Japonii miał wielkie szanse na podium.

A wyścig w dalszej fazie przebiegiał już bez większych emocji. Na czele jechali Vettel i Webber. Na kilkanaście okrążeń Vettela na prowadzeniu zmienił Jenson Button (McLaren), który jednak zjechał jako jeden z ostatnich do alei serwisowej na zmianę opon. Po powrocie na tor wrócił na piąte miejsce.

Na 40 okrążeniu zaczęły się kłopoty ze skrzynią biegów w samochodzie Lewisa Hamiltona (McLaren). Na 44 okrążeniu został wyprzedzony przez Buttona, ale dojechał do mety na piątym miejscu.

Na 49 okrążeniu podobny przypadek jak Robert Kubica miał Nico Rosberg (Mercedes). Jemu też odpadło koło. Niestety, Niemiec miał zdecydowanie większą szybkość niż jadący za samochodem bezpieczeństwa Kubica i wpadł na bandy otaczające tor. Na szczęście wypadek okazał się niegroźny i Rosbergowi nic się nie stało.