WTA Championship: Radwańska rezerwową

WTA Championship: Radwańska rezerwową
Jelena Dementiewa (Rosja) i Venus Williams (USA) w czasie losowania grup WTA Championship (fot. PAP/EPA/STRINGER)
PAP/PR

Agnieszka Radwańska po raz drugi z rzędu nieznacznie przegrała walkę o miejsce w kończącym sezon turnieju WTA Championship (z pulą nagród 4,45 mln dol.), który rozpocznie się we wtorek w Dausze. Ponownie jednak w stolicy Kataru pojawi się jako tenisistka rezerwowa.

Przed rokiem krakowianka zastąpiła jedną z kontuzjowanych rywalek w ostatnim meczu grupowym i wyszła na kort przeciwko Swietłanie Kuzniecowej. Pokonała wówczas wyżej notowaną Rosjankę w dwóch setach, co dało jej premię w wysokości 150 tys. dol. oraz 370 punktów do rankingu WTA Tour.

Miano pierwszej rezerwowej przysługuje dziewiątej w rankingu Rosjance Wierze Zwonariewej, więc to ona w pierwszej kolejności będzie proszona o zastępstwo w razie kontuzji lub rezygnacji jednej z uczestniczek. Niezależnie od tego, czy i tym razem Polka będzie miała okazję zagrać czy nie, to po powrocie z Kataru czeka ją operacja ścięgna palca serdecznego. Ze stanem zapalnym w prawej dłoni zmaga się od sierpnia, ale już wiadomo, że ta kontuzja nie wynika z przeciążenia treningami i startami, lecz z wady anatomicznej.

"Niestety, chociaż długo staraliśmy się odwlekać decyzję o poddaniu się zabiegowi, to jednak nie uda się go uniknąć. W sumie lepiej, że Agnieszka uda się do doktora Mariusza Bonczara tuż po powrocie z Dauhy, bo wtedy kłopoty z ręką nie powinny jej zakłócić przygotowań do nowego sezonu" - powiedział PAP menedżer sióstr Radwańskich Wiktor Archutowski.

DEON.PL POLECA

Radwańska ma już za sobą pierwszy występ w turnieju z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. W tym roku zadebiutują w nim, ale nie w charakterze rezerwowych, dwie zawodniczki: Dunka Caroline Wozniacki i Białorusinka Wiktoria Azarenka. Obie przebojem wdarły się do czołowej dziesiątki rankingu i do tego miały szczęście w losowaniu 39. edycji mistrzostw WTA Tour. Obie trafiły do Grupy Białej, gdzie ich rywalkami będą najwyżej rozstawiona Rosjanka Dinara Safina, która ostatnio nie błyszczy zbyt wysoką formą, a także Serbka Jelena Jankovic, zmagająca się z niedoleczoną kontuzją.

O wiele ciekawiej zapowiada się rywalizacja w Grupie Purpurowej, do której trafiły amerykańskie siostry Serena i Venus Williams oraz dwie mocne Rosjanki Swietłana Kuzniecowa i Jelena Dementiewa, mistrzyni olimpijska ubiegłorocznych igrzysk w Pekinie. W sumie wśród uczestniczek WTA Championship znalazły się cztery liderki rankingu, trzy triumfatorki turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, a także cztery finalistki tych imprez.

Pierwszy raz turniej masters rozegrano w 1973 roku, a dopiero po ponad ćwierćwieczu opuścił on Nowy Jork. Zmieniła się też formuła, bowiem kilka lat temu drabinkę zastąpiła faza grupowa, na wzór mistrzostw ATP Tour. W sumie zwyciężało w nim dotychczas 17 tenisistek, ale tylko dwóm udało się to za pierwszym podejściem: Serenie Williams (2001) i Marii Szarapowej (2004). Rosjanki zabraknie w Dausze, podobnie jak rok temu, gdy leczyła kontuzję barku. Na wiosnę, po ponad dziesięciomiesięcznej przerwie, Szarapowa wróciła na korty, ale nie udało jej się odrobić strat punktowych i wrócić do czołowej dziesiątki. Tytułu sprzed roku będzie bronić Venus Williams, natomiast tradycyjnie już w cieniu zmagań singlistek będą też walczyć cztery najlepsze deble sezonu - od fazy półfinałów. W Dausze zagrają: Cara Black z Zimbabwe i Amerykanka Liezel Huber, siostry Williams, Australijki Rennae Stubbs i Samanha Stosur oraz debiutantki - Hiszpanki Nuria Llagostera-Vives i Maria-Jose Martinez-Sanchez

Losowanie mistrzostw WTA Tour:
Grupa Biała:
Dina Safina (Rosja, nr 1.)
Caroline Wozniacki (Dania, 4.)
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 6.)
Jelena Jankovic (Serbia, 8.)
Grupa Purpurowa:
Serena Williams (USA, 2.)
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3.)
Jelena Dementiewa (Rosja, 5.)
Venus Williams (USA, 7.)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

WTA Championship: Radwańska rezerwową
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.