USA proszą, aby Polska uzupełniła kontyngent

PAP / ad

Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że w czasie telefonicznej rozmowy prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama poprosił, aby Polska, wspólnie z innymi państwami europejskimi, "uzupełniła dodatkowy kontyngent" żołnierzy, którzy zostaną wysłani do Afganistanu.

Tusk podkreślił w TVN24, że w przypadku Amerykanów chodzi o ponad 30 tys. dodatkowych żołnierzy. Premier powiedział, że nie ma jeszcze decyzji, o ile zwiększy się polski kontyngent. "Mówimy o dodatkowych kilkuset żołnierzach" - dodał. Jak ocenił, misja w Afganistanie to "jest inwestycja w bezpieczeństwo Polski".

Tusk podkreślił, że misja w Afganistanie jest misją NATO-wską. "Jest ona ważna dlatego, ponieważ jest praktycznym zastosowaniem art.5 Traktatu Waszygtońskiego" - ocenił. Artykuł ten nakłada na członków Paktu Północnoatlantyckiego obowiązek udzielenia niezwłocznej pomocy tym państwom NATO, które padną ofiarą zbrojnej napaści. "To jest jedynym faktycznym orężem Polski, jeśli chodzi o sytuację, odpukać, jakiegoś zagrożenia dla Polski" - uważa premier.

Jak powiedział, prezydent Obama we wtorkowej rozmowie "ponowił prośbę sekretarza generalnego (NATO-PAP) o to, aby Polska, wspólnie z innymi państwami europejskimi, uzupełniła, zresztą w dość skromnym zakresie, ten dodatkowy kontyngent, który w przypadku Amerykanów wynosi ponad 30 tys. dodatkowych żołnierzy".

DEON.PL POLECA

Tusk poinformował, że poprosił ministra obrony Bogdana Klicha "aby przygotował odpowiedzialną informację, ilu żołnierzy jest potrzeba, aby polski kontyngent był jak najsprawniejszy i żebyśmy realnie uczestniczyli w misji w taki sposób, aby się ona jak najszybciej zakończyła". Jak dodał, chodzi o kilkuset żołnierzy.

"Takie było oczekiwanie i my to oczekiwanie ze strony NATO będziemy przystosowywać do naszych realnych możliwości" - powiedział premier, pytany o doniesienia dziennika.

Premier jest zdania, że nasz udział w NATO-wskiej misji w Afganistanie jest "inwestycją w bezpieczeństwo Polski", która "jest przykra, nigdy nie będzie popularna", ale z punktu widzenia strategicznych interesów Polski ma sens.

Tusk powiedział, że amerykański prezydent podkreślał we wtorkowej rozmowie, że "większe zaangażowanie NATO w Afganistanie daje mu podstawy do określenia także terminu wygaszenia tej misji".

"Zrobienie porządków w Afganistanie, które sobie NATO założyło, wymaga zwiększenia sił i według prezydenta Obamy (...) daje szanse na rozpoczęcie redukcji tego zaangażowania już po 18. miesiącach, najpóźniej 24. miesiącach" - powiedział Tusk. "Ten zwiększony wysiłek ma na celu przede wszystkim skrócenie tej misji" - dodał.

Premier poinformował, że z Obamą rozmawiał również na temat redukcji arsenałów nuklearnych. "Będziemy proponowali i myślę, że możemy liczyć na wsparcie strony amerykańskiej, aby dotyczyło to nie tylko strategicznej broni jądrowej, ale także taktycznej" - powiedział Tusk. Jak ocenił, z punktu widzenie interesu Polski i bezpieczeństwa naszych granic, "ten drugi aspekt miałby duże znaczenie".

Szef rządu podkreślił, że przekazał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu efekty rozmowy z Barackiem Obamą. "Też pozdrowienia, prezydent Obama podkreślał, że liczy na to, że przekażę także pozdrowienia panu Lechowi Kaczyńskiemu" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA proszą, aby Polska uzupełniła kontyngent
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.