"Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy"

"Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy"
"Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy, ale musimy jej bronić” (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Odmowa uznania i akceptowania opozycji oraz naciski na media są zjawiskami, które uderzają w fundament demokracji - oświadczył w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji pt. "Nic o Nas bez Nas - wolności obywatelskie i naprawa Rzeczpospolitej".

Prezes PiS uważa, że obecnie w Polsce mamy do czynienia z dwoma procesami. "Pierwszym z nich jest odmowa uznania opozycji. Jawna zapowiedź, wielokrotnie formułowana - może teraz nieco rzadziej, sytuacja się znów zmieniła - anihilacji opozycji" - powiedział Kaczyński. Jego zdaniem, opozycja przestała być elementem akceptowanym.

Brak akceptacji - jak mówił - wyraża się także "w kompletnym podważeniu, rozbiciu całego systemu norm, który niezależnie od swoich ułomności w ciągu kilkunastu lat jakoś tam zostały ustanowiony". Według Kaczyńskiego, zmiany dotyczą języka, który został radykalnie zdegradowany, oraz reguł przysługujących opozycji w codziennej praktyce parlamentarnej.

"Tutaj też nastąpiło bardzo wiele negatywnych zmian, zarówno poprzez wprowadzenie przepisów, jak przez wprowadzenie nowych praktyk, rezygnację z różnego rodzaju obyczajów, ale także bardzo często jawne łamanie przepisów" - uważa prezes PiS.

DEON.PL POLECA

Druga kwestia - jak mówił Kaczyński - dotyczy likwidacji "w głównym docierającym najszerzej do społeczeństwa nurcie mediów jakiegokolwiek pluralizmu". "Kolejne audycje likwidowane w telewizji, eliminowanie pewnych dziennikarzy, spychanie ich do mediów, które są ważne, ale nie są tak szeroko czytane, naciski na media, także na tabloidy (...) to są dzisiaj zjawiska znane i w oczywisty sposób uderzające w demokrację, sam fundament demokracji" - powiedział.

"To domysł. Nie mogę tego powiedzieć w 100 procentach" - zastrzegł jednak.

Sprawę tę Jarosław Kaczyński nazwał "niebywałym skandalem, który - w jego opinii - w niejednym państwie przyczyniłby się do obalenia rządu. "W Polsce mechanizm skandalu nie funkcjonuje (....). Nie funkcjonował przy aferze hazardowej. Został wyłączony" - ocenił.

Kaczyński skrytykował rozwiązania przyjęte w Kodeksie Wyborczym. Zapowiedział, że PiS zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Prezes PiS zaznaczył, że dwudniowe wybory, które wprowadza kodeks, to rozwiązanie niezgodne z konstytucją.

"Konstytucja mówi bardzo wyraźnie, że jest jeden dzień wyborów. Zawsze używa liczby pojedynczej. Wprowadzenie dwudniowych wyborów wymagałoby zmiany konstytucji" - podkreślił.

Art. 98 konstytucji mówi, że "wybory do Sejmu i Senatu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu".

"Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy, ale musimy jej bronić” - powiedział Kaczyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.