IMGW: trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego dla Lubelszczyzny

IMGW: trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego dla Lubelszczyzny
(fot. PAP/Darek Delmanowicz)
PAP / jb

W niedzielę trzeci, najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego obowiązuje jedynie na Lubelszczyźnie. Alert drugiego stopnia wydano dla województwa mazowieckiego.

W południowej części województwa śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego prognozowane są z kolei burze z gradem.

DEON.PL POLECA




Przez kilka dni w południowej Polsce z powodu intensywnych opadów deszczu dochodziło do podtopień. Zgodnie z danymi PSP od wtorku do soboty liczba interwencji związanych z burzami opadami i wiatrem wyniosła ok. 8,8 tys. Łącznie ewakuowano 134 osoby. W tym czasie zostało rannych trzech strażaków oraz jeden z mieszkańców województwa lubelskiego.

W niedzielę najwyższy, trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego obowiązuje jedynie na terenie województwa lubelskiego. Dla Mazowsza wydano alert drugiego stopnia. Południowe powiaty województwa śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego są objęte alertem pierwszego stopnia przed burzami z gradem. Prognozuje się tam wystąpienie opadów deszczu, które mogą wynieść do 25 mm oraz wiatru, który może w porywach wynieść do 70 km/h.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał w piątek, że największe fale wezbraniowe wystąpią w południowej Polsce w województwach świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim.

We wtorek przejście fali kulminacyjnej spodziewane jest w stolicy, jednak zgodnie z informacjami biura prasowego stołecznej komendy PSP nie będzie ona groźna. "Jeżeli chodzi o Warszawę, to sprawa powinna rozejść się po kościach. We wtorek o godz. 6 spodziewana jest fala na punkcie Warszawa Bulwary i ma mieć około 600 centymetrów, czyli tyle, ile wynosi stan ostrzegawczy. Nie przekroczy tym samym pułapu alarmowego" - podało biuro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

IMGW: trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego dla Lubelszczyzny
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.