Sandomierz: w środę przejdzie fala kulminacyjna

Sandomierz: w środę przejdzie fala kulminacyjna
(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / pz

Wysoki poziom wody w Sandomierzu będzie się utrzymywał przez 24 godziny - poinformował w poniedziałek dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich.

Zaznaczył, że tym razem służby miały komfort stosunkowo wczesnego przystąpienia do oceny ryzyka i prac prewencyjnych. "Mówiono, że to na wyrost, ale życie pokazuje, że trzeba było tak zrobić" - ocenił. Dodał, że nie da się z zupełną pewnością ocenić co do centymetra wysokości fali, przed jej nadejściem. "Stąd nasza decyzja o podniesieniu wałów w krytycznych miejscach" - wyjaśnił.

"Fala jest bardzo długa, bo sięga od Annopola do Sandomierza; wysoki poziom wody będzie się utrzymywał przez 24 godziny. Zejście do takich poziomów, kiedy będziemy mogli zupełnie odetchnąć, nastąpi dopiero w środę rano" - powiedział Skulich. Dodał, że wszyscy, którzy pracują na wałach w Sandomierzu, jeszcze przez dwa dni będą w pełnej gotowości, tak żeby asystować przejściu tej fali przez Sandomierz.

"Dopiero, kiedy wytrzymamy dzisiejszy i jutrzejszy dzień, będziemy mogli powiedzieć, że uniknęliśmy takiej powodzi jak w 2010 roku" - powiedział Skulich.

DEON.PL POLECA

Jak podkreślił szef RCB, przejście fali nie oznacza, że miną wszystkie zagrożenia, bo cały czas wielkie masy wody oddziałują na wały. "Od początku, zgodnie z prognozami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie uznawaliśmy, że największym ryzykiem jest przelanie wałów, tylko ich wytrzymałość w związku z nasiąkaniem" - mówił gen. Skulich, wskazując obrazowo, że w rejonie Sandomierza w każdej sekundzie przez szeroką na 700 metrów Wisłę przepływa wiele tysięcy ton wody, która napiera na te wały.

Jak dodał, obecnie szczególna uwaga skierowana jest na środkową Wisłę - czyli od Zawichostu przez Opole Lubelskie w dół rzeki po Kazimierz Dolny i Puławy - ponieważ te same zjawiska, które obserwowano w Sandomierzu, będą teraz dotyczyły tego fragmentu rzeki.

"Tam rozpoznanych jest kilka miejsc zagrożenia, związanych z prowadzonymi pracami nad odtworzeniem wałów. Na miejscu jest Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, który bada przygotowanie zabezpieczeń. Na miejsce skierowano dodatkowe siły straży" - mówił Skulich.

Jego zdaniem jest jeszcze za wcześniej, aby powiedzieć, jaka będzie wysokość wody w Warszawie. "IMGW szacuje, że będzie to stan o około metr niższy niż w 2010 roku" - powiedział Skulich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Sandomierz: w środę przejdzie fala kulminacyjna
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.