Seremet zapowiada konferencję nt. katastrofy

Seremet zapowiada konferencję nt. katastrofy
(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / drr

Mniej więcej za dwa tygodnie planowana jest konferencja na temat śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej - zapowiedział w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet.

Pod koniec października "Rzeczpospolita" napisała, że śledczy na wraku samolotu Tu-154M w Smoleńsku znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny. Prokuratura wojskowa zaprzeczyła, że są takie ustalenia; wskazała, że znalezione ślady mogą oznaczać obecność substancji wysokoenergetycznych, m.in. materiałów wybuchowych. Dopiero badania laboratoryjne będą mogły być podstawą do twierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu śladów materiałów wybuchowych - replikowała prokuratura.

Prokuratura poinformowała także, że urządzenia używane przy badaniu wraku w Smoleńsku reagowały w analogiczny sposób podczas badań drugiego samolotu Tu-154M.

Seremet pytany przez dziennikarzy o eksperyment, który przeprowadzono na drugim tupolewie, powiedział, że dowodzi on tego, że na wielu przedmiotach można znaleźć substancje, które powodują reakcje, mogące wskazywać na obecność materiałów wysokoenergetycznych, w tym wybuchowych. - Stąd też moja ostrożność w rozmowie z panem redaktorem Wróblewskim i stąd też moja ostrożność w ferowaniu w ogóle jakichkolwiek konkluzji w oparciu o wyniki dokonywane przy użyciu tych narzędzi pomiarowych, które mają charakter przesiewowy, czyli taki preselektywny - pozwalają dokonać wyboru pewnych substancji, z których mogą się składać określone związki chemiczne i dopiero poddać je badaniom laboratoryjnym. Tego nie zechciał usłyszeć pan redaktor Wróblewski i - jak sądzę - tego także nie chciał do końca usłyszeć redaktor Gmyz - powiedział Seremet.

DEON.PL POLECA

Zapowiedział, że za mniej więcej dwa tygodnie odbędzie się kolejna konferencja na temat śledztwa smoleńskiego.

Przed publikacją były już naczelny "Rz" Tomasz Wróblewski spotkał się z Seremetem. Prokurator mówił później, że potwierdził, że podczas oględzin i badań wraku w Smoleńsku narzędzia pomiarowe używane przez biegłych wykazały istnienie jakichś materiałów wysokoenergetycznych, podobnych do materiałów wybuchowych, ale zaznaczył, żeby z tego powodu nie wyciągać żadnych, a szczególnie takich wniosków, które byłyby równoznaczne z tym, że użyto takich materiałów przeciwko czy wobec tego samolotu.

Rada Nadzorcza Presspubliki, wydawcy "Rz", uznała tekst autorstwa Cezarego Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa" za nierzetelny i nienależycie udokumentowany. Pracę w gazecie stracił w związku z tym Gmyz, a także Wróblewski, jego zastępca Bartosz Marczuk i szef działu krajowego Mariusz Staniszewski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Seremet zapowiada konferencję nt. katastrofy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.