"Polski obóz śmierci"

"Polski obóz śmierci"
Dariusz Piórkowski SJ

Na ironię zakrawa fakt, że przy uhonorowaniu legendarnego kuriera AK Jana Karskiego prezydent Barack Obama popełnił fatalny błąd. Wyróżnił Polaka za bohaterstwo i działanie antyhitlerowskie, a zarazem "niechcący" Polakom przykleił łatkę organizatorów obozów koncentracyjnych. I tak radość wymieszała się z zażenowaniem.

Nazwanie nazistowskiego obozu przejściowego w Izbicy (bo tam właśnie przemycono w przebraniu strażnika Jana Karskiego) "polskim obozem śmierci" jest dla nas głęboko upokarzające. Dotyka bowiem naszych bolesnych ran.

Rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa, Tommy Vieter, pośpieszył z wytłumaczeniem się za prezydenta Obamę, twierdząc, że zaszło tylko "przejęzyczenie i nieścisłość". Intencja jak zwykle była bowiem inna.

Ten błąd nie wziął się jednak znikąd. Na przekór naszej stereotypowej wiedzy, wielu Amerykanów - z osobami na najwyższych urzędach włącznie - ma niezwykle zamazaną świadomość historii i geografii Europy. Jest to więc sprawa kulturowa, owoce istniejącego wciąż dystansu wobec Starego Kontynentu. Nieraz doświadczyłem tego także wśród ludzi wykształconych podczas swojego dwuletniego pobytu w Bostonie.

DEON.PL POLECA

Przejrzałem szybko strony startowe wiodących dzienników amerykańskich i nie znalazłem najmniejszej wzmianki na temat wpadki Obamy, chociaż pojawiły się relacje o wręczeniu Medali Wolności w Białym Domu. Wniosek? Nikt tego zrazu nie zauważył, co tylko potwierdza przypuszczenie, iż dla tamtego społeczeństwa jest to sprawa błaha. Dopiero po pewnym czasie (być może pod wpływem szumu medialnego w Polsce) pojawiły się informacje o feralnej wypowiedzi Obamy chociażby w "Washington Post" czy "Fox News". 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Polski obóz śmierci"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.