KE: w Polsce i Niemczech wzrost PKB o 3,4 proc.

KE: w Polsce i Niemczech wzrost PKB o 3,4 proc.
Komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn (fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET)
PAP / mik

Wzrost gospodarczy w Polsce będzie wyższy od prognozowanego wcześniej i wyniesie w tym roku 3,4 proc. PKB. Taki sam wzrost wystąpi w Niemczech, z czego skorzystają wszystkie kraje UE - podała Komisja Europejska w opublikowanych w poniedziałek prognozach gospodarczych.

O ile w ostatnich, majowych prognozach KE, to Polska, wraz ze Słowacją, była liderem wzrostu gospodarczego w UE, to według jesiennych prognoz Polskę dogoniły Niemcy. KE radykalnie zrewidowała w górę prognozy tegorocznego rozwoju niemieckiej gospodarki z 1,2 proc. PKB w maju do 3,4 proc. W przypadku Polski, rewizja w górę nastąpiła z poziomu 2,7 proc. PKB.

Zdaniem komisarza ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehna cała UE, a zwłaszcza kraje Europy Środkowo-Wschodniej, mogą skorzystać na lepszej sytuacji w Niemczech, które są największą unijną gospodarką. - Niemiecka gospodarka osiągnęła szczególnie dobre rezultaty w pierwszej połowie roku - powiedział. - Jeżeli chodzi o całą Unię, to bardzo dobre zjawisko, że Niemcy tak rozpędziły rozwój gospodarczy. Niemcy są motorem rozwoju gospodarczego, to widać w wielu krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

KE liczy, że wzrost aktywności gospodarczej przeniesie się na inne kraje UE, co może zaowocować lepszymi wynikami niż prognozowane. Z drugiej strony - KE nie wyklucza mniejszego od planowanego popytu zewnętrznego, od którego zależy unijny eksport, albo napięć na rynkach finansowych, co może wpłynąć na pogorszenie wyników.

DEON.PL POLECA

Na razie KE znacznie bardziej optymistycznie niż w maju prognozuje wzrost PKB w strefie euro (1,7 proc.) oraz w całej UE (1,8 proc.). Spośród siedmiu największych gospodarek UE, objętych poniedziałkowymi prognozami: Niemcami, Hiszpanią, Włochami, Holandią, Francją, Wielką Brytanią i Polską, tylko w Hiszpanii KE prognozuje spadek PKB w wysokości 0,3 proc.

- Gospodarka w Europie wyraźnie wychodzi na prostą. Sytuacja jest zdecydowania lepsza niż przewidywano wiosną, a wzrost popytu krajowego jest dobrym znakiem dla rynku pracy. Jednak czasy są nadal niepewne i dlatego kluczowe znaczenie ma zapewnienie stabilności finansowej i dalsza konsolidacja budżetowa - ocenił Rehn sytuację gospodarczą w Europie.

Rewizję prognoz wobec Polski KE tłumaczy jej lepszymi od oczekiwanych wynikami w pierwszej połowie br. Zdaniem KE wzrost gospodarczy w Polsce napędzany jest rozwojem produkcji wytwórczej, a także eksportem, który wrócił do poziomu sprzed kryzysu gospodarczego dzięki ożywieniu na świecie. Nieco większe wydatki gospodarstw domowych spowodowały zaś wzrost popytu wewnętrznego, co - według KE - jest dowodem większego zaufania do gospodarki.

W drugiej połowie roku KE prognozuje już wolniejszy wzrost gospodarczy w ujęciu kwartalnym oraz nikłe tempo wzrostu zatrudnienia.

Komisja pisze, że potencjał znaczącego wzrostu konsumpcji jest w Polsce ograniczony stagnacją zatrudnienia i płac realnych, na co nakłada się konieczność przeprowadzenia niezbędnej konsolidacji fiskalnej. Wzrost inwestycji wynika z kolei głównie z nakładów publicznych a nie prywatnych - pisze KE.

Natomiast tegoroczna inflacja w Polsce wyniesie 2,6 proc. - podała KE w prognozach. Tym samym Komisja nieco zrewidowała w górę swoje prognozy porównaniu z majem br., kiedy to prognozowała tegoroczną inflację w Polsce na poziomie 2,4 proc.

Według KE inflacja w całej UE ma wynieść 1,8 proc., zaś w strefie euro - 1,4 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KE: w Polsce i Niemczech wzrost PKB o 3,4 proc.
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.