Księża, którzy odeszli z kapłaństwa, nie powinni być spychani na boczny tor. Eksi są w Kościele. Dlatego Kościół dzisiaj, zamiast ich marginalizować, powinien się na nich otworzyć.
Księża, którzy odeszli z kapłaństwa, nie powinni być spychani na boczny tor. Eksi są w Kościele. Dlatego Kościół dzisiaj, zamiast ich marginalizować, powinien się na nich otworzyć.
Na różnych forach trwa dyskusja wywołana spektakularnym porzuceniem zakonu i kapłaństwa przez znanego w Gdańsku dominikanina, Jacka Krzysztofowicza. Jednym z wątków dyskusji jest stan życia zakonnego w ogóle. Może warto w tym kontekście przypomnieć refleksje amerykańskiego franciszkanina, Benedicta Groeschela.
Na różnych forach trwa dyskusja wywołana spektakularnym porzuceniem zakonu i kapłaństwa przez znanego w Gdańsku dominikanina, Jacka Krzysztofowicza. Jednym z wątków dyskusji jest stan życia zakonnego w ogóle. Może warto w tym kontekście przypomnieć refleksje amerykańskiego franciszkanina, Benedicta Groeschela.
Kiedy w poniedziałkowe wczesne popołudnie zamieszczałem na Facebooku link do informacji o odejściu z zakonu byłego przeora gdańskich dominikanów, właściwie bez komentarza poza zwyczajowym "Hmmm...", nie przypuszczałem, że rozpęta się pod nim wielka dyskusja. Dyskusja, która - przyznam - napełniła mnie smutkiem.
Kiedy w poniedziałkowe wczesne popołudnie zamieszczałem na Facebooku link do informacji o odejściu z zakonu byłego przeora gdańskich dominikanów, właściwie bez komentarza poza zwyczajowym "Hmmm...", nie przypuszczałem, że rozpęta się pod nim wielka dyskusja. Dyskusja, która - przyznam - napełniła mnie smutkiem.
KAI / drr
Popularny gdański dominikanin, o. Jacek Krzysztofowicz, odchodzi z zakonu po 25 latach. Na stronie internetowej gdańskich dominikanów opublikował pożegnanie.
Popularny gdański dominikanin, o. Jacek Krzysztofowicz, odchodzi z zakonu po 25 latach. Na stronie internetowej gdańskich dominikanów opublikował pożegnanie.