PAP / im
- Przemek cztery ostatnie lata podporządkował igrzyskom w Londynie i poświęcił wszystko, aby zdobyć upragniony medal. Wreszcie udało mu się spełnić swoje marzenia - powiedziała żona brązowego medalisty olimpijskiego w klasie RS:X Katarzyna Miarczyńska.
- Przemek cztery ostatnie lata podporządkował igrzyskom w Londynie i poświęcił wszystko, aby zdobyć upragniony medal. Wreszcie udało mu się spełnić swoje marzenia - powiedziała żona brązowego medalisty olimpijskiego w klasie RS:X Katarzyna Miarczyńska.