Hipermoralizm, nieustanne osądzanie, pragnienie nieosiągalnych ideałów i nieustanne strącanie w przepaść tych, którzy do naszych pragnień nie dorastają - to wszystko jest drogą naszej postnowoczesnej teraźniejszości. Chrześcijaństwo, jeśli chce pozostać „znakiem sprzeciwu” musi samo także wyzwolić się z tych chorób. Inaczej nie będzie spełniać swojej roli.
Hipermoralizm, nieustanne osądzanie, pragnienie nieosiągalnych ideałów i nieustanne strącanie w przepaść tych, którzy do naszych pragnień nie dorastają - to wszystko jest drogą naszej postnowoczesnej teraźniejszości. Chrześcijaństwo, jeśli chce pozostać „znakiem sprzeciwu” musi samo także wyzwolić się z tych chorób. Inaczej nie będzie spełniać swojej roli.
Otwieramy gazetę i czytamy opis dokonań jakiejś osoby. W nasze ręce wpada ulotka dotycząca polityka lub - chociażby - masażysty. Co łączy te dwie sytuacje? Już po zapoznaniu się z kilkoma skromnymi informacjami na temat tych osób, jesteśmy w stanie coś o nich powiedzieć, nawet jeśli nie będzie to w pełni z godne z prawdą. Dzieje się tak, ponieważ formułowanie sądów jest naszą codzienną czynnością poznawczą. Nieraz potrafimy te sądy wygłaszać na podstawie naprawdę skromnych informacji. W jaki sposób powstają te szybkie oceny? Czy istnieją prawa, które rządzą ich formułowaniem? I - przede wszystkim - co na to psychologia?
Otwieramy gazetę i czytamy opis dokonań jakiejś osoby. W nasze ręce wpada ulotka dotycząca polityka lub - chociażby - masażysty. Co łączy te dwie sytuacje? Już po zapoznaniu się z kilkoma skromnymi informacjami na temat tych osób, jesteśmy w stanie coś o nich powiedzieć, nawet jeśli nie będzie to w pełni z godne z prawdą. Dzieje się tak, ponieważ formułowanie sądów jest naszą codzienną czynnością poznawczą. Nieraz potrafimy te sądy wygłaszać na podstawie naprawdę skromnych informacji. W jaki sposób powstają te szybkie oceny? Czy istnieją prawa, które rządzą ich formułowaniem? I - przede wszystkim - co na to psychologia?
Mój sześcioletni syn powiedział ostatnio słowa, które były dla mnie jak sztylet w matczyne serce: „Mama, ja jestem niedobry i niegrzeczny. Nie umiem być spokojny na zajęciach i nie da się tego zmienić”. Zaniemówiłam, bo wiedziałam, że ani w domu, ani w przedszkolu nikt nie mówił do niego w taki sposób. Skąd w nim więc taka głęboka, nieuczciwa autokrytyka? Skąd to przekonanie, że nic nie można zmienić?
Mój sześcioletni syn powiedział ostatnio słowa, które były dla mnie jak sztylet w matczyne serce: „Mama, ja jestem niedobry i niegrzeczny. Nie umiem być spokojny na zajęciach i nie da się tego zmienić”. Zaniemówiłam, bo wiedziałam, że ani w domu, ani w przedszkolu nikt nie mówił do niego w taki sposób. Skąd w nim więc taka głęboka, nieuczciwa autokrytyka? Skąd to przekonanie, że nic nie można zmienić?
KAI / pch
Piękna, ale wymagająca rada Ojca Świętego.
Stanisław Biel SJ
Nie mamy żadnego prawa wyszukiwać subiektywnego grzechu bliźniego. Owszem, mamy obowiązek wyznać nasz grzech, ale nigdy nie mamy prawa osądzać i potępiać serca drugiego.
Nie mamy żadnego prawa wyszukiwać subiektywnego grzechu bliźniego. Owszem, mamy obowiązek wyznać nasz grzech, ale nigdy nie mamy prawa osądzać i potępiać serca drugiego.
Logo źródła: Catholic Gentleman Sam Guzman / kw
To jedno z najlepiej znanych przykazań zawartych w Piśmie świętym. Dlaczego więc tak często go nie przestrzegamy?
To jedno z najlepiej znanych przykazań zawartych w Piśmie świętym. Dlaczego więc tak często go nie przestrzegamy?
KAI / kw
Papież Franciszek zdradził, kiedy Bóg się na nas złości. Przeczytaj jego wypowiedź.
Papież Franciszek zdradził, kiedy Bóg się na nas złości. Przeczytaj jego wypowiedź.
Mieczysław Łusiak SJ
Piękne słowa Jezusa.
anirl
To jest wszędzie jak jakaś plaga. Na ulicy, w szkole, w pracy, w domu, w internecie. Dlaczego niektórzy mają tak głęboko zakodowane ubliżanie, poniżanie, potępianie?
To jest wszędzie jak jakaś plaga. Na ulicy, w szkole, w pracy, w domu, w internecie. Dlaczego niektórzy mają tak głęboko zakodowane ubliżanie, poniżanie, potępianie?
Logo źródła: Radio Watykańskie KAI / RV / ptt
Łatwo osądzać innych, ale postępy na drodze życia chrześcijańskiego osiągamy jedynie wówczas, gdy potrafimy oskarżać samych siebie - powiedział Franciszek podczas porannej Mszy św. Po przerwie związanej z rekolekcjami Ojciec Święty sprawował dziś ponownie w Domu Świętej Marty Eucharystię z udziałem grup wiernych.
Łatwo osądzać innych, ale postępy na drodze życia chrześcijańskiego osiągamy jedynie wówczas, gdy potrafimy oskarżać samych siebie - powiedział Franciszek podczas porannej Mszy św. Po przerwie związanej z rekolekcjami Ojciec Święty sprawował dziś ponownie w Domu Świętej Marty Eucharystię z udziałem grup wiernych.
Logo źródła: Przewodnik Katolicki Jolanta Hajdasz / slo
W obliczu tej tragedii człowiek jest bezradny. Scenariusz, który napisało życie, bardziej przypomina żałosną telenowelę niż realne tu i teraz. Kto tu jest ofiarą ,kogo w tej historii należy pochwalić, a kogo potępić?
W obliczu tej tragedii człowiek jest bezradny. Scenariusz, który napisało życie, bardziej przypomina żałosną telenowelę niż realne tu i teraz. Kto tu jest ofiarą ,kogo w tej historii należy pochwalić, a kogo potępić?