Małe Wydawnictwo
Prób pisania tego tekstu było kilka: od poważnych, opartych na warsztacie polonistycznego belfra, po zupełnie lekkie. Wszystkie wydały mi się dziwne i sztuczne - po prostu nieprawdziwe. Zginęły, szybko usunięte dzięki zbawiennemu klawiszowi "delete". Małe Wydawnictwo poprosiło mnie o wstęp do zbiorku wierszy. Ot, niby pestka - wydawałoby się - dla polonisty, starego wyjadacza. Jaki znaleźć więc sposób, by zachęcić do "przerobienia" wierszy? Wiem, wiem, nie lubisz tego, i ja też. Zresztą, na co można przerobić wiersz?
Prób pisania tego tekstu było kilka: od poważnych, opartych na warsztacie polonistycznego belfra, po zupełnie lekkie. Wszystkie wydały mi się dziwne i sztuczne - po prostu nieprawdziwe. Zginęły, szybko usunięte dzięki zbawiennemu klawiszowi "delete". Małe Wydawnictwo poprosiło mnie o wstęp do zbiorku wierszy. Ot, niby pestka - wydawałoby się - dla polonisty, starego wyjadacza. Jaki znaleźć więc sposób, by zachęcić do "przerobienia" wierszy? Wiem, wiem, nie lubisz tego, i ja też. Zresztą, na co można przerobić wiersz?