Do nieba wchodzi się przez ciasną bramę. Trzeba jednak uprzednio nabyć odpowiednią przepustkę. W Ewangelii św. Mateusza Jezus mówi, że mogą ją otrzymać ci, którzy będą "bardziej" sprawiedliwi niż faryzeusze i uczeni w Piśmie, stając się jak dzieci.
Do nieba wchodzi się przez ciasną bramę. Trzeba jednak uprzednio nabyć odpowiednią przepustkę. W Ewangelii św. Mateusza Jezus mówi, że mogą ją otrzymać ci, którzy będą "bardziej" sprawiedliwi niż faryzeusze i uczeni w Piśmie, stając się jak dzieci.
Ks. Waldemar Turek / Wydawnictwo WAM
"Późno Cię umiłowałem. Piękności tak dawna i tak nowa" - wołał św. Augustyn. Szukał długo i namiętnie. W filozofii, gnozie i herezjach. Błąkał się po manowcach jak zagubiona owca. W końcu znalazł. Odkrył, że Bóg jest blisko, w nim samym, na głębiach jego duszy. W Wyznaniach uwiecznił drogę swojego nawrócenia. To pokorne i szczere świadectwo grzesznika, który doświadczył bezwarunkowej Miłości.
"Późno Cię umiłowałem. Piękności tak dawna i tak nowa" - wołał św. Augustyn. Szukał długo i namiętnie. W filozofii, gnozie i herezjach. Błąkał się po manowcach jak zagubiona owca. W końcu znalazł. Odkrył, że Bóg jest blisko, w nim samym, na głębiach jego duszy. W Wyznaniach uwiecznił drogę swojego nawrócenia. To pokorne i szczere świadectwo grzesznika, który doświadczył bezwarunkowej Miłości.
Męka Chrystusa konfrontuje nas z niewygodnymi pytaniami, ponieważ widok okrutnego cierpienia i krzyża jest dla nas odrażający. I dobrze. Każdy zdrowy człowiek wzdraga się na myśl o katuszach, przemocy i brutalności.
Męka Chrystusa konfrontuje nas z niewygodnymi pytaniami, ponieważ widok okrutnego cierpienia i krzyża jest dla nas odrażający. I dobrze. Każdy zdrowy człowiek wzdraga się na myśl o katuszach, przemocy i brutalności.
Śmierć Jezusa jest absurdem, jeśli nie odniesiemy jej do zmagania zła z dobrem. Jest tragicznym końcem religijnego zapaleńca, jeśli nie zrozumiemy istoty wewnętrznego rozdarcia człowieka na "chcę" i "nie chcę" zarazem.
Śmierć Jezusa jest absurdem, jeśli nie odniesiemy jej do zmagania zła z dobrem. Jest tragicznym końcem religijnego zapaleńca, jeśli nie zrozumiemy istoty wewnętrznego rozdarcia człowieka na "chcę" i "nie chcę" zarazem.
Scena Sądu Ostatecznego bardziej przypomina dramatyczną wizję niż klasyczną przypowieść. Oto Syn Człowieczy wydaje wyrok, ale w przeciwieństwie do współczesnego modelu rozprawy sądowej nie wnika w szczegóły, nie przesłuchuje świadków ani nie weryfikuje dowodów.
Scena Sądu Ostatecznego bardziej przypomina dramatyczną wizję niż klasyczną przypowieść. Oto Syn Człowieczy wydaje wyrok, ale w przeciwieństwie do współczesnego modelu rozprawy sądowej nie wnika w szczegóły, nie przesłuchuje świadków ani nie weryfikuje dowodów.