KAI / pk
Czeski filozof religii ks. Tomáš Halík opowiada się za przezwyciężeniem uprzedzeń innych krajów wobec pomysłów reformy kościelnej z Niemiec. W wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA, teolog z Uniwersytetu Karola powiedział w Pradze, gdzie obraduje europejskie zgromadzenie synodalne, że istnieje uprzedzenie, iż niemieccy katolicy są zbyt chętni do zmiany instytucji kościelnych.
Czeski filozof religii ks. Tomáš Halík opowiada się za przezwyciężeniem uprzedzeń innych krajów wobec pomysłów reformy kościelnej z Niemiec. W wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA, teolog z Uniwersytetu Karola powiedział w Pradze, gdzie obraduje europejskie zgromadzenie synodalne, że istnieje uprzedzenie, iż niemieccy katolicy są zbyt chętni do zmiany instytucji kościelnych.
KAI / tk
Chrześcijaństwo było drogą na początku, ma pozostać drogą teraz i na wieki - powiedział ks. Tomáš Halík, teolog i filozof z Uniwersytetu Karola w Pradze w swoim „duchowym wprowadzeniu“ do europejskiego zgromadzenia synodalnego, jakie obraduje w Pradze.
Chrześcijaństwo było drogą na początku, ma pozostać drogą teraz i na wieki - powiedział ks. Tomáš Halík, teolog i filozof z Uniwersytetu Karola w Pradze w swoim „duchowym wprowadzeniu“ do europejskiego zgromadzenia synodalnego, jakie obraduje w Pradze.
KAI
Ks. Tomáš Halík podkreśla, że obecny Kościół stoi przed koniecznością głębokiej reformy. „Kwestia synodalności jest bardzo ważna, ponieważ kryzys związany z nadużyciami nie był po prostu porażką wielu pojedynczych chrześcijan, lecz porażką całego kościelnego systemu” – powiedział znany czeski teolog i socjolog w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.
Ks. Tomáš Halík podkreśla, że obecny Kościół stoi przed koniecznością głębokiej reformy. „Kwestia synodalności jest bardzo ważna, ponieważ kryzys związany z nadużyciami nie był po prostu porażką wielu pojedynczych chrześcijan, lecz porażką całego kościelnego systemu” – powiedział znany czeski teolog i socjolog w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.
Trzeba sobie uświadomić jedną rzecz; cały czas przypomina nam to wielki prorok naszego czasu, papież Franciszek: my, chrześcijanie, nie mamy monopolu na Jezusa i na miłość Boga, która się w całej pełni ukazała w Jezusie. Jezus przyniósł Boży dar wszystkim, a nie po to, aby stał się on „prywatną własnością” Kościołów chrześcijańskich - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
Trzeba sobie uświadomić jedną rzecz; cały czas przypomina nam to wielki prorok naszego czasu, papież Franciszek: my, chrześcijanie, nie mamy monopolu na Jezusa i na miłość Boga, która się w całej pełni ukazała w Jezusie. Jezus przyniósł Boży dar wszystkim, a nie po to, aby stał się on „prywatną własnością” Kościołów chrześcijańskich - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
Ewangelizacja, najważniejsze zadanie Kościoła, jest wcielaniem wiary w kulturę. Wiara nie oznacza ideologii; oznacza łaskę – Boże życie i Bożą energię. Misje nie są rodzajem agitacji czy indoktrynacji, ale wstępowaniem Chrystusa, żyjącego w wierze uczniów, coraz głębiej do naszego świata - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
Ewangelizacja, najważniejsze zadanie Kościoła, jest wcielaniem wiary w kulturę. Wiara nie oznacza ideologii; oznacza łaskę – Boże życie i Bożą energię. Misje nie są rodzajem agitacji czy indoktrynacji, ale wstępowaniem Chrystusa, żyjącego w wierze uczniów, coraz głębiej do naszego świata - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
Z kilku tekstów nabożeństwa trzeciej niedzieli Adwentu słyszymy gorące wezwania do radości. „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”, pisze św. Paweł (Flp 4,4). Takie słowa mogą w nas czasem budzić opór. Czy w ogóle można cieszyć się na rozkaz? I czy można się radować w chwilach ciężkich prób, bólu i zmartwień, na przykład takich, przez które dziś przechodzi cały świat? I co to właściwie jest radość? Co oznacza to pojęcie, tak częste w Biblii, od którego wyprowadzana jest także nazwa Ewangelii – „radosna nowina”? – pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
Z kilku tekstów nabożeństwa trzeciej niedzieli Adwentu słyszymy gorące wezwania do radości. „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”, pisze św. Paweł (Flp 4,4). Takie słowa mogą w nas czasem budzić opór. Czy w ogóle można cieszyć się na rozkaz? I czy można się radować w chwilach ciężkich prób, bólu i zmartwień, na przykład takich, przez które dziś przechodzi cały świat? I co to właściwie jest radość? Co oznacza to pojęcie, tak częste w Biblii, od którego wyprowadzana jest także nazwa Ewangelii – „radosna nowina”? – pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
"Chyba każdy człowiek, dla którego wiara jest drogą i życiem (a nie tylko jakąś ideologią), zakosztuje także kryzysu wiary, ciemnej nocy, kiedy to Bóg wydaje się milczący, skryty, nieobecny, niezrozumiały. Ateiści z tą nieobecnością Boga rozprawiają się szybko: żadnego Boga nie ma, Bóg umarł albo nigdy nie istniał - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
"Chyba każdy człowiek, dla którego wiara jest drogą i życiem (a nie tylko jakąś ideologią), zakosztuje także kryzysu wiary, ciemnej nocy, kiedy to Bóg wydaje się milczący, skryty, nieobecny, niezrozumiały. Ateiści z tą nieobecnością Boga rozprawiają się szybko: żadnego Boga nie ma, Bóg umarł albo nigdy nie istniał - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Przebudzenie aniołów. Kazania o bliskości Boga w niespokojnych czasach".
KAI / archidiecezja.lodz.pl / mł
W Łodzi odbędzie się cykl Wykładów Mistrzowskich, które mają być przestrzenią spotkania świata wiary ze światem nauki. Cykl zainaugurowany zostanie w sobotę 19 listopada wykładem ks. prof. Tomasa Halika. Będzie on mówił na temat synodalności odpowiadając na pytanie, czy jest ona nową reformacją. Na wykład w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi zaprasza abp. Grzegorz Ryś.
W Łodzi odbędzie się cykl Wykładów Mistrzowskich, które mają być przestrzenią spotkania świata wiary ze światem nauki. Cykl zainaugurowany zostanie w sobotę 19 listopada wykładem ks. prof. Tomasa Halika. Będzie on mówił na temat synodalności odpowiadając na pytanie, czy jest ona nową reformacją. Na wykład w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi zaprasza abp. Grzegorz Ryś.
Jezus nie czynił wszystkich głodnych sytymi (...), a ludzi ze społecznego marginesu nie przyprowadził do centrum drogą rewolucyjnego przewrotu, żeby uczynić ich silnymi i bogatymi. Nie zapewnił płaczącym dobrej rozrywki i nie obiecał prześladowanym nieba na ziemi, sprawiedliwego społeczeństwa w bliskiej przyszłości czy nęcącej perspektywy życia pozbawionego ryzyka, przeszkód i krzyży. (...) Błogosławił ubogim – nie w taki sposób, by utwierdzać ubogich w ich położeniu, serwując im opium obietnicy nagrody po śmierci, jak odczytują tę scenę niektórzy marksiści - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Cierpliwość wobec Boga".
Jezus nie czynił wszystkich głodnych sytymi (...), a ludzi ze społecznego marginesu nie przyprowadził do centrum drogą rewolucyjnego przewrotu, żeby uczynić ich silnymi i bogatymi. Nie zapewnił płaczącym dobrej rozrywki i nie obiecał prześladowanym nieba na ziemi, sprawiedliwego społeczeństwa w bliskiej przyszłości czy nęcącej perspektywy życia pozbawionego ryzyka, przeszkód i krzyży. (...) Błogosławił ubogim – nie w taki sposób, by utwierdzać ubogich w ich położeniu, serwując im opium obietnicy nagrody po śmierci, jak odczytują tę scenę niektórzy marksiści - pisze ks. Tomáš Halik w książce "Cierpliwość wobec Boga".
KAI/mk
„Nie da się obejść bez konieczności nowej reformy, nawet przy ryzyku, że ci, dla których reforma byłaby zbyt radykalna, opuszczą Kościół” - powiedział znany teolog i socjolog ks. Tomáš Halík w wywiadzie dla austriackiego dziennika "Kleine Zeitung". Dla czeskiego duchownego obecny kryzys Kościoła otwiera szansę na nowe formy chrześcijaństwa. „Tylko cierpliwy wysiłek dialogu mógłby złagodzić to niebezpieczeństwo" - dodał ks. Halík.
„Nie da się obejść bez konieczności nowej reformy, nawet przy ryzyku, że ci, dla których reforma byłaby zbyt radykalna, opuszczą Kościół” - powiedział znany teolog i socjolog ks. Tomáš Halík w wywiadzie dla austriackiego dziennika "Kleine Zeitung". Dla czeskiego duchownego obecny kryzys Kościoła otwiera szansę na nowe formy chrześcijaństwa. „Tylko cierpliwy wysiłek dialogu mógłby złagodzić to niebezpieczeństwo" - dodał ks. Halík.
"Zadaję sobie pytanie, czy w ostatnim ćwierćwieczu nie zaczęła się epoka, którą moglibyśmy nazwać trzecim oświeceniem, a także w jaki sposób wpłynie ona na naszą cywilizację, w tym również na życie religijne" - pisze ks. Tomáš Halík w książce "Popołudnie chrześcijaństwa. Odwaga do zmiany".
"Zadaję sobie pytanie, czy w ostatnim ćwierćwieczu nie zaczęła się epoka, którą moglibyśmy nazwać trzecim oświeceniem, a także w jaki sposób wpłynie ona na naszą cywilizację, w tym również na życie religijne" - pisze ks. Tomáš Halík w książce "Popołudnie chrześcijaństwa. Odwaga do zmiany".
Półwiecze po soborze [Watykańskim II - przyp. red.] upłynęło na wyczerpujących sporach między konserwatystami i progresistami. To między innymi one doprowadziły Kościół katolicki do krawędzi schizmy. Już od dawna mam nieodparte wrażenie, że obu stronom konfliktu, a szczególnie radykałom, brak proroczej zdolności dostrzegania znaków czasu – pisze ks. Tomáš Halik w wydanej dziś książce „Popołudnie chrześcijaństwa. Odwaga do zmiany”.
Półwiecze po soborze [Watykańskim II - przyp. red.] upłynęło na wyczerpujących sporach między konserwatystami i progresistami. To między innymi one doprowadziły Kościół katolicki do krawędzi schizmy. Już od dawna mam nieodparte wrażenie, że obu stronom konfliktu, a szczególnie radykałom, brak proroczej zdolności dostrzegania znaków czasu – pisze ks. Tomáš Halik w wydanej dziś książce „Popołudnie chrześcijaństwa. Odwaga do zmiany”.
KAI / pk
- Są formy chrześcijaństwa, które są patologiczne. Np. nostalgia za przednowoczesnym "christianitas". Albo chrześcijaństwo w rozumieniu nacjonalistów, populistów. Fundamentalizm to znak arogancji, twierdzenie, że ma się monopol na prawdę. To wszystko to cień martwego boga- mówił ks. prof. Tomas Halik, wprowadzając w dyskusję "Kryzys systemów wartości - współczesna wizja człowieka" podczas międzynarodowej konferencji "Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej".
- Są formy chrześcijaństwa, które są patologiczne. Np. nostalgia za przednowoczesnym "christianitas". Albo chrześcijaństwo w rozumieniu nacjonalistów, populistów. Fundamentalizm to znak arogancji, twierdzenie, że ma się monopol na prawdę. To wszystko to cień martwego boga- mówił ks. prof. Tomas Halik, wprowadzając w dyskusję "Kryzys systemów wartości - współczesna wizja człowieka" podczas międzynarodowej konferencji "Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej".
KAI/dm
Czeski teolog katolicki i autor bestsellerów ks. Tomáš Halík przypisuje Kościołom ważną rolę w nadawaniu kształtu globalizacji. Potrzebne są jednak do tego głębokie reformy wewnątrzkościelne w strukturach i teologii - stwierdził podczas zebrania Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK).
Czeski teolog katolicki i autor bestsellerów ks. Tomáš Halík przypisuje Kościołom ważną rolę w nadawaniu kształtu globalizacji. Potrzebne są jednak do tego głębokie reformy wewnątrzkościelne w strukturach i teologii - stwierdził podczas zebrania Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK).
Tomasz Maćkowiak
"Spotykam się z uwagami, że jak będziemy patrzeć na Czechów, to zafundujemy w Polsce słaby Kościół. Tyle że po co Kościołowi potęga? Jezus nie miał wojska i milionów fanów, ale wielu katolików tego nie rozumie, bo widzi w Kościele świecką potęgę. Halík idzie w zupełnie innym kierunku" - mówi tłumacz "Czasu pustych kościołów".
"Spotykam się z uwagami, że jak będziemy patrzeć na Czechów, to zafundujemy w Polsce słaby Kościół. Tyle że po co Kościołowi potęga? Jezus nie miał wojska i milionów fanów, ale wielu katolików tego nie rozumie, bo widzi w Kościele świecką potęgę. Halík idzie w zupełnie innym kierunku" - mówi tłumacz "Czasu pustych kościołów".
Będziemy musieli nasze chrześcijaństwo oprzeć na głębszych fundamentach niż dotąd, bo „bieżąca działalność religijna” w obecnej postaci długo się nie utrzyma. Gdzie chce nas zaprosić Bóg?
Będziemy musieli nasze chrześcijaństwo oprzeć na głębszych fundamentach niż dotąd, bo „bieżąca działalność religijna” w obecnej postaci długo się nie utrzyma. Gdzie chce nas zaprosić Bóg?
Kto jest uczniem Jezusa, powinien być czołowym obrońcą godności kobiet i mężczyzn. Teraz przecież nie ma już mężczyzny ani kobiety, dlatego że wszyscy jesteśmy na nowo stworzeni w Chrystusie.
Kto jest uczniem Jezusa, powinien być czołowym obrońcą godności kobiet i mężczyzn. Teraz przecież nie ma już mężczyzny ani kobiety, dlatego że wszyscy jesteśmy na nowo stworzeni w Chrystusie.
"Tygodnik Powszechny" / Piotr Żyłka Blog
Ci biskupi, którzy krótkowzrocznie wspierają nacjonalistycznych polityków cynicznie nadużywających chrześcijaństwa, ponoszą winę za to, że młode pokolenie na dobre odejdzie od Kościoła i "katolicka Polska" może podążyć za "katolicką Irlandią" w przepaść historii - pisze Ks. Tomáš Halík.
Ci biskupi, którzy krótkowzrocznie wspierają nacjonalistycznych polityków cynicznie nadużywających chrześcijaństwa, ponoszą winę za to, że młode pokolenie na dobre odejdzie od Kościoła i "katolicka Polska" może podążyć za "katolicką Irlandią" w przepaść historii - pisze Ks. Tomáš Halík.
Tak jak można być militarystą, nie będąc żołnierzem, tak można walczyć w imię katolicyzmu, nie będąc katolikiem.
Tak jak można być militarystą, nie będąc żołnierzem, tak można walczyć w imię katolicyzmu, nie będąc katolikiem.
W pewnym sensie prototypem tego powołania jest posługa duszpasterska sprawowana szczególnie w szpitalach i więzieniach – jest ona skierowana do wszystkich potrzebujących, nie tylko do „wierzących”, i nie zmierza do „nawracania” w tradycyjnym, kościelno­‐religijnym sensie.
W pewnym sensie prototypem tego powołania jest posługa duszpasterska sprawowana szczególnie w szpitalach i więzieniach – jest ona skierowana do wszystkich potrzebujących, nie tylko do „wierzących”, i nie zmierza do „nawracania” w tradycyjnym, kościelno­‐religijnym sensie.