Tłum, a zwłaszcza faryzeusze nie rozpoznają boskiego pochodzenia Pana. Tekst, który rozważamy ma wiele poziomów lektury. Każde słowo, każdy obraz wyraża wielość treści, a ostatecznie wyraża Innego - Boga.
Tłum, a zwłaszcza faryzeusze nie rozpoznają boskiego pochodzenia Pana. Tekst, który rozważamy ma wiele poziomów lektury. Każde słowo, każdy obraz wyraża wielość treści, a ostatecznie wyraża Innego - Boga.
Wierzymy, że Ojciec pragnie zbawienia wszystkich. To tajemnicze "pociąganie" jest wrodzone człowiekowi, a objawia się przez rozmaite pytania o sens.
Wierzymy, że Ojciec pragnie zbawienia wszystkich. To tajemnicze "pociąganie" jest wrodzone człowiekowi, a objawia się przez rozmaite pytania o sens.
W codziennym życiu możemy stawać się wspólnotą, która nas uczłowiecza, albo możemy na różne sposoby zamiast więzi braterskiej tworzyć sieć uwikłań, czyniąc życie wspólne prawdziwym piekłem na ziemi.
W codziennym życiu możemy stawać się wspólnotą, która nas uczłowiecza, albo możemy na różne sposoby zamiast więzi braterskiej tworzyć sieć uwikłań, czyniąc życie wspólne prawdziwym piekłem na ziemi.
Dlaczego szukasz Jezusa? Można być blisko Pana, blisko Jego wspólnoty, Kościoła z wygody, dla duchowego komfortu, uciekając od tego, co "kosztuje", od wymagań i trudu. Prędzej czy później zostaniemy jednak skonfrontowani z wymaganiami wiary i krzyża.
Dlaczego szukasz Jezusa? Można być blisko Pana, blisko Jego wspólnoty, Kościoła z wygody, dla duchowego komfortu, uciekając od tego, co "kosztuje", od wymagań i trudu. Prędzej czy później zostaniemy jednak skonfrontowani z wymaganiami wiary i krzyża.
Jezus wystawia na próbę apostoła Filipa. Potrzeba "chleba" to podstawowa troska człowieka. To nie tylko pokarm doczesny, ale pytanie o to, gdzie znaleźć prawdziwy pokarm do wzrostu. Życie i śmierć człowieka zależą od tego, gdzie widzi i co wybierze jako swój "chleb".
Jezus wystawia na próbę apostoła Filipa. Potrzeba "chleba" to podstawowa troska człowieka. To nie tylko pokarm doczesny, ale pytanie o to, gdzie znaleźć prawdziwy pokarm do wzrostu. Życie i śmierć człowieka zależą od tego, gdzie widzi i co wybierze jako swój "chleb".
Maryja zastanawia się, co ma oznaczać pozdrowienie Anioła. To jest także "zmieszanie" każdego, kto doświadcza bliskości Boga. W jaki sposób On obdarza mnie łaską, jak wchodzi w moje życie i przemienia je?
Maryja zastanawia się, co ma oznaczać pozdrowienie Anioła. To jest także "zmieszanie" każdego, kto doświadcza bliskości Boga. W jaki sposób On obdarza mnie łaską, jak wchodzi w moje życie i przemienia je?
W życiu religijnym nie o wszystko trzeba pytać, na wszystko mieć jakieś wytłumaczenie. Ważne jest "poczucie", wewnętrzne przekonanie. Uczniowie ufają temu wewnętrznemu głosowi, "wiedzieli, że to jest Pan". To głos wiary, sumienia, zaufania do Boga.
W życiu religijnym nie o wszystko trzeba pytać, na wszystko mieć jakieś wytłumaczenie. Ważne jest "poczucie", wewnętrzne przekonanie. Uczniowie ufają temu wewnętrznemu głosowi, "wiedzieli, że to jest Pan". To głos wiary, sumienia, zaufania do Boga.
Dwaj uczniowie są figurą wspólnoty Kościoła "stęsknionej" za spotkaniem ze swoim Panem. Znają Pisma. Wiedzą, co się stało w Jerozolimie. Słyszeli nawet dobrą nowinę o tym, iż "On żyje". Nie mogą sobie jednak poradzić z przyjęciem "zgorszenia krzyżem". Spotkanie z Bogiem dotyka naszego umysłu, serca i woli. Zostawia swoje ślady, choć nie zawsze jesteśmy wystarczająco otwarci, aby je przyjąć.
Dwaj uczniowie są figurą wspólnoty Kościoła "stęsknionej" za spotkaniem ze swoim Panem. Znają Pisma. Wiedzą, co się stało w Jerozolimie. Słyszeli nawet dobrą nowinę o tym, iż "On żyje". Nie mogą sobie jednak poradzić z przyjęciem "zgorszenia krzyżem". Spotkanie z Bogiem dotyka naszego umysłu, serca i woli. Zostawia swoje ślady, choć nie zawsze jesteśmy wystarczająco otwarci, aby je przyjąć.
Jego "udanie się" do arcykapłanów, aby negocjować "wynagrodzenie" za zdradę, odsłania dramatyczną niespójność wnętrza człowieka, który jest zdolny do "wszystkiego". 
Jego "udanie się" do arcykapłanów, aby negocjować "wynagrodzenie" za zdradę, odsłania dramatyczną niespójność wnętrza człowieka, który jest zdolny do "wszystkiego". 
„Życie moje oddam za Ciebie”. To jest pokusa, która nas często mami, aby zrobić coś dla Boga. A tymczasem wszystko, co powinienem zrobić ,to przyjąć to, co Jezus, Bóg, czyni dla mnie. Zasługiwanie na miłość Boga przez pobożność, uczynki, heroiczne gesty to wielka pokusa. 
„Życie moje oddam za Ciebie”. To jest pokusa, która nas często mami, aby zrobić coś dla Boga. A tymczasem wszystko, co powinienem zrobić ,to przyjąć to, co Jezus, Bóg, czyni dla mnie. Zasługiwanie na miłość Boga przez pobożność, uczynki, heroiczne gesty to wielka pokusa. 
Problemy z odpowiednim traktowaniem wszystkich są we wspólnocie od zawsze. Mamy też wydanie wyroku na Jezusa i Łazarza. Zło chce i jest zdolne zniszczyć najpiękniejsze i najświętsze rzeczy.
Problemy z odpowiednim traktowaniem wszystkich są we wspólnocie od zawsze. Mamy też wydanie wyroku na Jezusa i Łazarza. Zło chce i jest zdolne zniszczyć najpiękniejsze i najświętsze rzeczy.
Słuchacze Jezusa odbierają Jego słowa jako bluźniercze. Nie mogą oni sprostać temu objawieniu i dlatego biorą do ręki kamienie, aby je rzucić na Jezusa. "Ja Jestem", wypowiedziane i odnoszone do siebie przez Jezusa, jest w ich uszach bluźnierstwem, a karą za nie może być tylko śmierć.
Słuchacze Jezusa odbierają Jego słowa jako bluźniercze. Nie mogą oni sprostać temu objawieniu i dlatego biorą do ręki kamienie, aby je rzucić na Jezusa. "Ja Jestem", wypowiedziane i odnoszone do siebie przez Jezusa, jest w ich uszach bluźnierstwem, a karą za nie może być tylko śmierć.
Po Zwiastowaniu Józef nie ma rozwiązania. Bije się z myślami. Bóg ukazuje mu się we śnie. Zadanie Józefa jest podwójne: ma przyjąć Maryję i wziąć odpowiedzialność za Dziecko.
Po Zwiastowaniu Józef nie ma rozwiązania. Bije się z myślami. Bóg ukazuje mu się we śnie. Zadanie Józefa jest podwójne: ma przyjąć Maryję i wziąć odpowiedzialność za Dziecko.
To piękne opowiadanie ukazuje niejako w pigułce istotę posłannictwa Jezusa. On nie osądza nikogo, sam zostanie osądzony i skazany. Oskarżoną bowiem nie jest grzeszna kobieta. Ona jest jedynie "przynętą", aby znaleźć powód do oskarżenia i skazania Jego.
To piękne opowiadanie ukazuje niejako w pigułce istotę posłannictwa Jezusa. On nie osądza nikogo, sam zostanie osądzony i skazany. Oskarżoną bowiem nie jest grzeszna kobieta. Ona jest jedynie "przynętą", aby znaleźć powód do oskarżenia i skazania Jego.
Słowa te u św. Jana są związane z uwielbieniem i "wywyższeniem" Syna na krzyżu. On oddaje za nas swoje życie. Chwila obecna już jest tym czasem spotkania z Jezusem i momentem na podjęcie decyzji opowiedzenia się za Nim.
Słowa te u św. Jana są związane z uwielbieniem i "wywyższeniem" Syna na krzyżu. On oddaje za nas swoje życie. Chwila obecna już jest tym czasem spotkania z Jezusem i momentem na podjęcie decyzji opowiedzenia się za Nim.
"Pogoń" za cudownościami i pozorami religijności zagraża nam wszystkim. A tymczasem, domaganie się znaków i cudów i uzależnianie od nich naszej wiary to wątpienie w miłość Boga. Zbawienie to nie zdrowie czy bogactwo. Znakiem prawdziwej wiary jest przyjęcie Tego, który jest życiem.
"Pogoń" za cudownościami i pozorami religijności zagraża nam wszystkim. A tymczasem, domaganie się znaków i cudów i uzależnianie od nich naszej wiary to wątpienie w miłość Boga. Zbawienie to nie zdrowie czy bogactwo. Znakiem prawdziwej wiary jest przyjęcie Tego, który jest życiem.
Jeśli jestem z Jezusem, mam Jego Ducha, jestem dzieckiem Ojca i należę do Królestwa niebieskiego. Jeśli nie jestem z Jezusem, staję przeciwko Niemu i wpadam w sidła "ducha niemego", który przeszkadza mi usłyszeć i wypowiadać słowa prawdy.
Jeśli jestem z Jezusem, mam Jego Ducha, jestem dzieckiem Ojca i należę do Królestwa niebieskiego. Jeśli nie jestem z Jezusem, staję przeciwko Niemu i wpadam w sidła "ducha niemego", który przeszkadza mi usłyszeć i wypowiadać słowa prawdy.
Zadziwiająca i trudna do zrozumienia psychologicznie jest postawa takiego dłużnika, jak ten pierwszy z przypowieści. Ogrom majątku, jaki mu został darowany jest nieporównanie większy od tego, co mu był winien ten drugi. Czy to zaślepienie, głupota, brak wyobraźni, szatańska pokusa, upór? Zapewne wszystko naraz. 
Zadziwiająca i trudna do zrozumienia psychologicznie jest postawa takiego dłużnika, jak ten pierwszy z przypowieści. Ogrom majątku, jaki mu został darowany jest nieporównanie większy od tego, co mu był winien ten drugi. Czy to zaślepienie, głupota, brak wyobraźni, szatańska pokusa, upór? Zapewne wszystko naraz. 
"Wy jesteście przyjaciółmi moimi...". Jezus wypowiada te słowa wobec uczniów, którzy Go opuszczą, zdradzą, sprzedadzą za "krwawą" mamonę. Pomimo słabości i grzechów Jezus jest naszym Przyjacielem. On jest także moim Przyjacielem, niezależnie od grzechów i zdrad.
"Wy jesteście przyjaciółmi moimi...". Jezus wypowiada te słowa wobec uczniów, którzy Go opuszczą, zdradzą, sprzedadzą za "krwawą" mamonę. Pomimo słabości i grzechów Jezus jest naszym Przyjacielem. On jest także moim Przyjacielem, niezależnie od grzechów i zdrad.
To, co prowadzi do szczęścia i zbawienia to miłosierdzie wobec potrzebujących. Żeby zrozumieć teraźniejszość trzeba "rozeznawać" znaki czasu.
To, co prowadzi do szczęścia i zbawienia to miłosierdzie wobec potrzebujących. Żeby zrozumieć teraźniejszość trzeba "rozeznawać" znaki czasu.