Czy Twoje małżeństwo to przygoda czy ciężar? Coś, co nieustannie Cię rozwija, czy raczej dołuje, bo nie dorastasz do wzniosłych ideałów? A może to rutyna i brak nadziei na zmianę?
Czy Twoje małżeństwo to przygoda czy ciężar? Coś, co nieustannie Cię rozwija, czy raczej dołuje, bo nie dorastasz do wzniosłych ideałów? A może to rutyna i brak nadziei na zmianę?