To jednak przerażające, że ani Watykan, ani polscy biskupi (choć pojawiają się wyjątki) nie uczą się na własnych błędach. A działania, które mogłyby być krokiem w dobrą stronę, zakomunikowane tak, by nie „skrzywdzić” członków instytucji, ostatecznie niszczą wizerunek Kościoła.
To jednak przerażające, że ani Watykan, ani polscy biskupi (choć pojawiają się wyjątki) nie uczą się na własnych błędach. A działania, które mogłyby być krokiem w dobrą stronę, zakomunikowane tak, by nie „skrzywdzić” członków instytucji, ostatecznie niszczą wizerunek Kościoła.
Więź / mł
Talerz jest nieduży, czarny, z jego środka wynurzają się białe kolce. Przywiózł go na obrady Episkopatu jeden z biskupów. Wcześniej hierarchowie dostali list od Tośki Szewczyk, kobiety wykorzystanej seksualnie przez księdza, w którym opisuje ideę stojącą za metaforycznym prezentem oraz sytuację osób zranionych w Polsce i ich relacje z Episkopatem.   
Talerz jest nieduży, czarny, z jego środka wynurzają się białe kolce. Przywiózł go na obrady Episkopatu jeden z biskupów. Wcześniej hierarchowie dostali list od Tośki Szewczyk, kobiety wykorzystanej seksualnie przez księdza, w którym opisuje ideę stojącą za metaforycznym prezentem oraz sytuację osób zranionych w Polsce i ich relacje z Episkopatem.   
Dziś w Kościele przeżywamy Dzień Modlitwy i Pokuty za grzech wykorzystania seksualnego. Trzeba usłyszeć krzyk zranionych, otworzyć oczy na ten dramat. On wciąż rozgrywa się w wielu domach, klubach sportowych, organizacjach młodzieżowych i w Kościele też. Milcząc nigdy nie uda nam się zmienić ludzkiej mentalności, która jak wiadomo zmienia się najwolniej.
Dziś w Kościele przeżywamy Dzień Modlitwy i Pokuty za grzech wykorzystania seksualnego. Trzeba usłyszeć krzyk zranionych, otworzyć oczy na ten dramat. On wciąż rozgrywa się w wielu domach, klubach sportowych, organizacjach młodzieżowych i w Kościele też. Milcząc nigdy nie uda nam się zmienić ludzkiej mentalności, która jak wiadomo zmienia się najwolniej.
KAI/dm
Ukazała się publikacja „Spowiednik wobec dramatu wykorzystania seksualnego. Poradnik”. Vademecum jest praktyczną pomocą duszpasterską dla księży, którzy w konfesjonale mogą spotkać się zarówno z pokrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym, jak i sprawcami tego przestępstwa.
Ukazała się publikacja „Spowiednik wobec dramatu wykorzystania seksualnego. Poradnik”. Vademecum jest praktyczną pomocą duszpasterską dla księży, którzy w konfesjonale mogą spotkać się zarówno z pokrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym, jak i sprawcami tego przestępstwa.
Pierwsze, co powinno wzbudzić czujność u rodziców, to zmiany w zachowaniu i dotychczasowym funkcjonowaniu dziecka. Na przykład pogodna siedmiolatka stała się smutna, przygnębiona, ma kłopoty z jedzeniem, popłakuje po kątach. To sygnał, że może dziać się coś złego.
Pierwsze, co powinno wzbudzić czujność u rodziców, to zmiany w zachowaniu i dotychczasowym funkcjonowaniu dziecka. Na przykład pogodna siedmiolatka stała się smutna, przygnębiona, ma kłopoty z jedzeniem, popłakuje po kątach. To sygnał, że może dziać się coś złego.
"Mam wrażenie, że w tej chwili struktury kościelne i hierarchowie są poza jakąkolwiek kontrolą. Doskonale to widać właśnie na przykładzie sprawy ks. Dymera" - mówi Fidura, wyjaśniając okoliczności rezygnacji z członkostwa w Radzie Fundacji św. Józefa. Funkcję tę pełnił jako przedstawiciel osób wykorzystywanych seksualnie przez duchownych.
"Mam wrażenie, że w tej chwili struktury kościelne i hierarchowie są poza jakąkolwiek kontrolą. Doskonale to widać właśnie na przykładzie sprawy ks. Dymera" - mówi Fidura, wyjaśniając okoliczności rezygnacji z członkostwa w Radzie Fundacji św. Józefa. Funkcję tę pełnił jako przedstawiciel osób wykorzystywanych seksualnie przez duchownych.
KAI / pk
W niedzielę o 18:00 w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie odbędzie się Modlitwa za Zranionych w Kościele katolickim. Wydarzeniu będzie towarzyszyć spotkanie z psychologiem.
W niedzielę o 18:00 w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie odbędzie się Modlitwa za Zranionych w Kościele katolickim. Wydarzeniu będzie towarzyszyć spotkanie z psychologiem.
PAP / KAI / kk
"Trudno mi oglądać i słuchać, jak ktoś mówi, że to jest napaść na Kościół, że my chcemy go zniszczyć. Ja kocham ten Kościół, jestem w nim, byłam i będę mimo wszystko, bo to nie Pan Bóg mi zrobił, tylko człowiek" - powiedziała w niedzielę pani Iwona, skrzywdzona w dzieciństwie przez księdza.
"Trudno mi oglądać i słuchać, jak ktoś mówi, że to jest napaść na Kościół, że my chcemy go zniszczyć. Ja kocham ten Kościół, jestem w nim, byłam i będę mimo wszystko, bo to nie Pan Bóg mi zrobił, tylko człowiek" - powiedziała w niedzielę pani Iwona, skrzywdzona w dzieciństwie przez księdza.